Członek rządu odpowiedzialny za fundusze unijne pisze do samorządowców. Uczula, że przyjęte przez nich prawo może zaszkodzić. Chodzi o miliardy z UE. Lubelskie ma tzw. uchwałę anty-LGBT.
Jarosław Stawiarski (PiS) jest jednym z adresatów listu, który napisał Waldemar Buda, wiceminister w rządzie odpowiedzialny za fundusze unijne. Lubelskie to jedno z pięciu województw, które ma tzw. uchwałę anty-LGBT, a przez którą może nie otrzymać 10 mld zł. Niedawno sejmik, głosami radnych PiS, podtrzymał to stanowisko. Komisja Europejska nadal grozi zamrożeniem funduszy.
Tymczasem organizacja Atlas Nienawiści przedstawiła pismo Waldemara Budy (z 15 września) do samorządowców – marszałków, starostów, burmistrzów, wójtów i prezydentów miast. Wiceminister pisze o kontrowersyjnych uchwałach.
„Chciałbym Państwa poinformować, że wkrótce rozpoczną się formalne negocjacje z Komisją Europejską projektu Umowy Partnerstwa 2021-2027 – dokumentu, który definiuje strategię wykorzystania funduszy polityki spójności w Polsce.” – przypomina buda i uczula na przestrzeganie przez Polskę „zasad horyzontalnych” czyli np. zapobieganiu wszelkiej dyskryminacji.
15 września 2021 Ministerstwo Funduszy i Polityki Regionalnej przesłało do wszystkich samorządów pismo
— Atlas Nienawiści / Atlas of Hate ⚡ (@AtlasNienawisci) September 16, 2021
DRP-la.6610.99.2021.2.ASB w którym prosi o... uchylenie stref anty-LGBT.@BartStaszewski @MaczugaKamil @queerpl @magazynreplika @wiktoriabeczek @HebanMaja @magdadropek pic.twitter.com/r7S6bOvCnW
„Mając na uwadze powyższe, zwracam się do samorządów, których organy uchwałodawcze przyjęły tego typu dokumenty, o ich analizę i weryfikację czy nie zawierają one zapisów, które niekiedy – nawet wbrew intencjom organów stanowiących – mogłyby potencjalnie stać się przedmiotem nadinterpretacji w tym zakresie.” – dodaje Buda w liście i wprost wskazuje: „Przykładem takiej nadinterpretacji są, w naszej opinii, uwagi formułowane pod adresem Samorządowych Kart Praw Rodzin, które w swych zamierzeniach i istocie odnoszą się do wspierania rodziny i rodzicielstwa. Jako takie, nie naruszają zasad dotyczących równości wszystkich obywateli wobec prawa oraz zakazu dyskryminacji z jakiejkolwiek przyczyny. Bywa jednak, że nieprecyzyjne sformułowania tych dokumentów stanowią przedmiot dyskusji publicznej w kontekście dyskryminacji. W przypadku zidentyfikowania takich zapisów uprzejmie proszę o podjęcie stosownych modyfikacji.”