To od mieszkańców zależy, czy dostaniemy unijne pieniądze na remont Teatru Starego - przekonują władze miasta. Głosy mieszkańców o niczym nie przesądzają - ripostują ministerialni urzędnicy. Nawet olbrzymie wsparcie nie gwarantuje uzyskania dotacji, o czym świadczy przykład Nałęczowa.
W maju władze miasta wspólnie z przedstawicielami ministra kultury zachęcali do głosowania na lubelski projekt. Na stronie internetowej magistratu umieszczono odpowiedni wniosek i wszystkie niezbędne informacje.
- Aby liczyć na dofinansowanie projekt musi mieć duże wsparcie społeczne - mówiła podczas wizyty w Lublinie Monika Smoleń, podsekretarz stanu w MKDiN.
Nie wiadomo ile osób zagłosowało za remontem Teatru Starego. Urzędnicy z Ministerstwa Rozwoju Regionalnego nie zdołali tego policzyć. Dokładne dane poznamy pod koniec czerwca, czyli po upływanie ostatecznego terminu głosowania.
W MRR przyznają jednak, że tzw. konsultacje społeczne to przede wszystkim spełnianie unijnych wymogów. Wsparcie mieszkańców nie przesądza o przyznaniu pieniędzy.
- Ilość głosów jest ważna, ale nie decydująca - mówi Leszek Bigos z biura prasowego MRR. - Decydują przesłanki merytoryczne.
Dwa miesiące temu przekonał się o tym Nałęczów. Miasto starało się o unijne pieniądze na budowę obwodnicy. Mieszkańcy nadesłali aż 278 opinii. Tylko 4 osoby sprzeciwiły się budowie. Był to jeden z najlepszych wyników w kraju. Mimo olbrzymiego poparcia urzędnicy powiedzieli "nie".
- Przynajmniej podnieśliśmy rękawicę. Trzeba walczyć dalej i tyle - mówi Andrzej Ćwiek, burmistrz Nałęczowa. - Dla nas jest jasne, że obwodnica musi powstać. Konsultacje to formalność, ale są potrzebne, bo pokazują samorządowcom, czego oczekuje lokalna społeczność.
Nałęczów starał się również o dotację na budowę kompleksu basenów - Termy Nałęczowskie. Projekt spotkał się z olbrzymim odzewem mieszkańców. Zyskał też bardzo dobre oceny. Kiedy był już o krok od akceptacji, zmieniono listę projektów. Termy trafiły na listę rezerwową.
Unijne pieniądze to jedyna szansa na szybki remont Teatru Starego. Miasto nie jest w stanie wyłożyć ponad 22 mln zł na renowację. Decyzja o wsparciu lubelskiego zabytku ma zapaść w lipcu. Do poniedziałku mamy czas na wysyłanie opinii do ministerstwa.