Do Warszawy, Wrocławia i Katowic zawiozą nas nowe, klimatyzowane pociągi Dart. Jeden z nich prezentowany był w weekend w Lublinie. W połowie grudnia Darty przejmą jeden lub dwa kursy do stolicy, docelowo obsłużą co drugie połączenie z Warszawą.
O takich wygodach podróżni z Lublina mogli dotąd pomarzyć. Ciche i klimatyzowane wnętrze, przedział barowy, gniazdka elektryczne przy każdym z 352 foteli i bezprzewodowy Internet z dobrym zasięgiem. – Zapewniamy nie tylko dostęp do WiFi, ale i komfort korzystania z sieci – mówi Robert Świechowicz, wiceprezes bydgoskiej spółki Pesa, producenta pojazdów. Jest winda dla niepełnosprawnych, przewijaki dla niemowląt, w toaletach są suszarki, a ścieki nie lecą na tory. – Przestrzeń pasażerska jest na poziomie Pendolino – zachwala Jacek Leonkiewicz, prezes spółki PKP Intercity.
Spółka zamówiła 20 takich pociągów, po 56 mln zł każdy (wliczając 15-letni serwis). Połowę kosztów pokrywa unijna dotacja, której warunki są takie, że pociągi przypisano do konkretnych szlaków, w tym trasy Warszawa-Lublin. Nowe Darty sukcesywnie opuszczają fabrykę (ostatni do końca roku) i sukcesywnie mają wyruszać w Polskę.
– Zakładamy, że od połowy grudnia będą obsługiwać jedno lub dwa połączenia z Lublina – deklaruje Leonkiewicz. Który to będzie kurs? Jeszcze nie wiadomo. – To będzie jedno tych z bardziej atrakcyjnych połączeń, czyli takich, które wyruszają rano z Lublina i wracają po południu – dodaje prezes. Ceny biletów w drugiej klasie będą takie jak w kategorii TLK.
Kolejno uruchamiane Darty będą wysyłane do obsługi pociągów kategorii InterCity, których według nowego rozkładu jazdy (ważnego od 13 grudnia) ma wyruszać z Lublina pięć w ciągu dnia. Wśród nich będą także pociągi z Lublina przez Warszawę do Katowic, czy przez Warszawę i Łódź do Wrocławia. PKP Intercity potwierdza, że połączenia te przejmą Darty.
To oznacza, że nowymi pociągami wykonywany ma być docelowo prawie co drugi z 11 kursów z Lublina do stolicy przewidzianych w nowym rozkładzie. Kolej obiecuje też krótszy czas podróży. – Najszybszym połączeniem będziemy jechać 2 godziny i 9 minut do Warszawy Centralnej, a do Warszawy Wschodniej poniżej 2 godzin – zapowiada Leonkiewicz.
Oprócz pociągów nowe tory
Większe przyspieszenie i 100-minutowy czas przejazdu przynieść ma dopiero planowana modernizacja torów do stolicy. – Prace na trasie Warszawa-Lublin rozpoczną się w 2017 r. – zapowiada Mirosław Siemieniec, rzecznik spółki PKP Polskie Linie Kolejowe, która wcześniej musi przygotować pociągom objazd na czas robót na linii warszawskiej. To dlatego kolej ogłosiła w zeszłym tygodniu przetarg na przygotowanie do jazdy 51-kilometrowego odcinka torów od Parczewa do Łukowa.
Prace te mają się zacząć w przyszłym roku, a zakończyć na początku roku 2017. Są konieczne, by można było skierować pociągi objazdem przez Lubartów, Parczew i Łuków, a bez tego objazdu nie da się zacząć modernizacji linii warszawskiej, która ma umożliwić pociągom jazdę z prędkością 160 km/h. Taką, jaką rozwijać ma Dart, choć zdolny jest mknąć nawet 250 km/h.