Jeszcze w tym roku ogłoszony ma zostać przetarg na modernizację linii kolejowej z Lublina do Warszawy. Zapowiedział to wczoraj zarządca torów po przyjęciu przez rząd Krajowego Programu Kolejowego
Prace pochłoną aż 3,5 mld zł. Przebudowa obejmie 150-kilometrowy odcinek między Lublinem a Otwockiem. Na całej długości wymieniona zostanie nawierzchnia, po której jadą pociągi, przebudowane będą przejazdy, perony i wiaty. Powstanie też nowy przystanek kolejowy Lublin Zachód na wysokości dzielnicy Czuby. Po zakończeniu prac pociągi pasażerskie będą mogły rozpędzić się tutaj do 160 km/h. Podróż do stolicy skróciłaby się do ok. 100 minut.
Lubelska linia znalazła się w przyjętym wczoraj przez rząd dokumencie – spisie głównych inwestycji kolejowych do roku 2023 wartych aż 67 miliardów zł.
– Jeszcze w tym roku Polskie Linie Kolejowe ogłoszą przetargi na 11 mld zł. Wśród planowanych postępowań jest m.in. przetarg na linię Warszawa-Lublin – mówi Mirosław Siemieniec, rzecznik PKP PLK.
Kolejarze spodziewają się, że wykonawcy robót budowlanych zostaną wybrani w połowie przyszłego roku. – Terminy te nie są zagrożone – zapewnia Karol Jakubowski ze spółki PKP Polskie Linie Kolejowe. – Prace budowlane będą zrealizowane w latach 2017-20.
Zanim jednak odczujemy korzyści z tej przebudowy, będziemy musieli znosić spowodowane nią utrudnienia w ruchu pociągów. Na pewnych odcinkach linia będzie całkowicie nieprzejezdna. – Planujemy zamknięcie na odcinku Pilawa-Dęblin oraz Puławy Azoty-Lublin – informuje Jakubowski.
Pociągi między Lublinem a Warszawą (i w przeciwnym kierunku) będą musiały kursować objazdem przez Lublin Północny, Lubartów, Parczew i Łuków. Wcześniej jednak trzeba przygotować tory, które mają być drogą objazdową.
Zdecydowanie wcześniej, bo już pod koniec roku na lubelski dworzec mogą dotrzeć pierwsze pociągi typu Dart (na zdjęciu) zamówione przez spółkę PKP Intercity w bydgoskich zakładach Pesa. Przewoźnik kupuje 20 takich składów. Będą one przypisane do kilku konkretnych tras, w tym tej z Lublina do Warszawy.
Składy są klimatyzowane, w każdym jest strefa barowa, z przesuwanymi drzwiami nie trzeba się szarpać, pasażerowie mają własne gniazdka elektryczne, przy fotelach są przyciski do przywoływania obsługi, są toalety z przewijakiem, wysuwane stopnie zasłaniające szczelinę między wagonem a peronem, a także winda i inne udogodnienia dla niepełnosprawnych.
– Pierwsze Darty zaczną kursować od nowego rozkładu jazdy (w połowie grudnia- red.) – informuje Beata Czemerajda z PKP Intercity. – Wdrożenie do obsługi wszystkich pociągów podobnie jak w przypadku Pendolino, trochę potrwa. Pierwszy kwartał 2016 to realny termin, kiedy wszystkie nowe pojazdy wyjadą na tory.