

M.in. o liczbę i treść umów zawartych z prof. Waldemarem Paruchem pyta Grupę Azoty lubelska Fundacja Wolności. To efekt naszej informacji o oddelegowaniu przez państwową spółkę związanego z PiS politologa UMCS do Rady Polskiej Fundacji Narodowej.

Jak pisaliśmy, wykładowca został przedstawicielem Grupy Azoty w radzie finansowanej przez spółki skarbu państwa. Prof. Paruch zapewnił nas, że nie został zatrudniony na etacie. Rzecznik spółki poinformował, że politolog reprezentuje ją w Radzie PFN na podstawie umowy cywilno-prawnej. Odmówił jednak podania wysokości jego wynagrodzenia.
Między innymi o to Grupę Azoty zapytała Fundacja Wolności, prosząc o informację o liczbie wszystkich umów zawartych przez spółkę z prof. Paruchem od 2015 roku i udostępnienie ich treści. Działacze dopytują też o to, na jakiej podstawie wykładowca został oddelegowany do rady fundacji i kto zadecydował o jego powołaniu.
Ustawa o dostępie do informacji publicznej przewiduje, że spółka powinna udzielić odpowiedzi w ciągu 14 dni od otrzymania takiego wniosku.