Jest akt oskarżenia w sprawie sędziego, który prowadził samochód po pijanemu. Piotr R. to jeden z najbardziej doświadczonych sędziów Sądu Okręgowego w Lublinie. Oprócz konsekwencji karnych, grozi mu wydalenie z zawodu.
Wczoraj śledczy wysłali akt oskarżenia do Sądu Rejonowego w Puławach. – Po postawieniu zarzutów Piotr R. przyznał się do winy, ale odmówił składania wyjaśnień – informuje Agnieszka Kępka, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Lublinie.
Sędzia nie skorzystał również z możliwości dobrowolnego poddania się karze. Mógłby wówczas liczyć na łagodniejszy wyrok. Uniknąłby również procesu.
Piotr R. wpadł na jeździe „na podwójnym gazie” ponad rok temu, ale dopiero w styczniu śledczy mogli postawić mu zarzuty. Sędziego chronił bowiem immunitet. W maju ubiegłego roku Sąd Apelacyjny w Warszawie zdecydował o jego uchyleniu. Piotr R. złożył zażalenie, ale bez skutku.
W listopadzie Sąd Najwyższy prawomocnie utrzymał w mocy pierwsze rozstrzygnięcie. Później jednak sędzia nie stawiał się przed prokuratorem. Nie odbierał wezwań, co opóźniało postępowanie. Dopiero kiedy groziło mu doprowadzenie przez policję, pojawił się w prokuraturze.
Sędzia odpowie za prowadzenie samochodu po pijanemu. Do zdarzenia doszło w Górze Puławskiej. Była noc z piątku na sobotę. 54-latek nie opanował auta i na zakręcie wypadł z drogi. Staranował barierki, po czym wpadł do rowu. Później sześć razy badano stężenie alkoholu w jego organizmie. Wynik zawsze był powyżej promila. Z badania na badanie był wyższy. Z ustaleń policjantów wynika, że sędzia podróżował sam.
Piotr R. orzeka w IV Wydziale Karnym Sądu Okręgowego w Lublinie. Po tym jak przyłapano go na jeździe po alkoholu, został zawieszony, a trzynaście spraw, które prowadził, trzeba było ponownie rozpocząć. Wobec sędziego wszczęto również postępowanie dyscyplinarne, które może się skończyć pożegnaniem z zawodem.