– No i co? Co jej powiedziałaś? – dopytywała koleżanka. – Nic. Nic nie trzeba mówić. Zobacz zdjęcie – uśmiecha się nastolatka, która właśnie zeszła z fotela na którym siedziała obok Natalii Siwiec.
Produkcja słitfoci była masowa. Ochroniarze wpuszczali kolejne osoby za czerwony sznur wygradzający miejsce spotkania fanów z celebrytką. Dookoła cisnęli się kolejni chętni i gapie. – Kto tam siedzi? Widzisz coś? – wspina się na palce jakaś dziewczyna. - Zobacz ilu tu jest facetów, pewnie Siwiec – zauważyła inteligentnie stojąca obok niej nastolatka, już wyraźnie zmęczona bieganiem po sklepach. Miała dwie reklamówki, swoją torbę, pod pachą kurtkę, bo było w galerii gorąco, butelkę wody no i jeszcze w dłoni telefon. Właściwie większość jej rówieśniczek wyglądała tak samo.
Sobotni wieczór w Tarasach Zamkowych był okazją do robienia zakupów do godz. 23 i spotkania trzech znanych pań. Na nocne zakupy do Lublina przyjechały: Doda, Maja Sablewska i właśnie Natalia Siwiec.
– No, niech wstanie – nie mógł się doczekać pan ze sklepu z biżuterią. Tłum otaczający fotel zupełnie zasłaniał mu widok na fotomodelkę, która nieopodal butiku ze złotem rozdawała autografy i uśmiechy.
– O, widziałeś poszła Doda – wysoki chłopak szturchał kolegę. – To nie Doda, to Sablewska – wybuchały śmiechem idące za nimi koleżanki. Gdyby ktoś chciał skopiować look stylistki powinien pójść do butiku marki Modlishka. Sablewska z kolekcji Agaty Pietras, córki Beaty Kozidrak wybrała coś w stylu luźnego kardiganu. Z szalowym kołnierzem, z farbowanej ręcznie bawełny w odcieniu indygo. Potem było pamiątkowe zdjęcie – pani z butiku i Sablewska z firmową torbą Modlishki, uśmiechy, pstryk.
Martyna przyjechała do galerii z przyjaciółkami, Basią i Paulą. – Bardzo nam się podoba, bardzo. Tata Basi czeka na nas pod targiem, już dzwonił trzy razy ale co tam – opowiadają podekscytowane. Usiłowały zrobić zdjęcia Dodzie ale stały daleko, teraz czekają gdzie pójdzie Natalia Siwiec, może dobiegną. Pobiegły.
Dziś już wszystkie zdjęcia są udostępnione i czekają na lajki.