Nadchodzą jeszcze cięższe dni dla kierowców. W nocy z czwartku na piątek zamknięta zostanie jedna jezdnia al. Solidarności. Ruch w obu kierunkach będzie odbywać się drugą. Trzeba spodziewać się dużych korków.
Z ruchu wyłączona zostanie jezdnia, która na co dzień służy do jazdy od. Zamku w kierunku Czechowa. Tuż przed terenem PZMot trzeba będzie zjechać na przeciwną jezdnię przez tzw. przewiązkę ułożoną z kostki brukowej na pasie zieleni rozdzielającym oba kierunki ruchu. Tak samo kierowcy będą wracać na właściwą jezdnię – druga przewiązka została ułożona dopiero na wysokości stacji paliw BP.
– Dojazd do stacji benzynowej Shell, PZMot, oraz salonu Fiata w obrębie skrzyżowania będzie możliwy od strony ul. Prusa – informuje Marek Bryll z biura prasowego firmy Mostostal Warszawa, która wygrała miejski przetarg na przebudowę skrzyżowania al. Solidarności z ul. Dolną 3 Maja i Prusa.
Kierowcy muszą spodziewać się tu utrudnień, bo al. Solidarności to jedna z głównych ulic Lublina, prowadzi m.in. ruch tranzytowy przez miasto w ciągu dróg krajowych nr 12 i 17.
Kursujące przez al. Solidarności autobusy linii 23, 29, 34 i 57 nie będą omijać tego odcinka al. Solidarności. – Pasażerów prosimy o wyrozumiałość, bo jeśli będą tworzyć się tu korki, to kierowcy autobusów mogą mieć problem z trzymaniem się rozkładu jazdy – apeluje Weronika Opasiak, rzecznik MPK.
Drogowcy muszą zamknąć jezdnię, bo konieczne jest podniesienie jej poziomu. Zanim oddadzą ją kierowcom położą na niej konstrukcyjne warstwy asfaltu. Później przeniesiony zostanie na nią cały ruch, a zamknięta będzie jezdnia południowa.
Dwa pytania do Krzysztofa Żuka, prezydenta miasta
– Zgodnie z prawem wykonawca może pracować przy pomocy podwykonawców, a tu zaistniała sytuacja, że ich stracił. My możemy krytycznie oceniać realizację tej inwestycji, ale zależy nam na doprowadzeniu jej do końca i naszym celem jest to, by te główne nitki jezdni były jak najszybciej ukończone. Ale jest oczywiste, że nie zdąży się zrealizować tej inwestycji do końca sierpnia w takim zakresie, w jakim byśmy chcieli.
• Jest pan zadowolony z tempa robót?
– Oczywiście, że nie jestem zadowolony i nikt nie jest zadowolony. Ale przetarg wygrała firma oferująca określoną cenę i w ramach tej ceny musi zabezpieczyć sobie podwykonawców i zrealizować prace. Termin ich zakończenia jest wyznaczony na 30 listopada i dopiero po tej dacie będziemy mogli naliczać kary umowne.
Pytał Dominik Smaga