Wtorkowy wieczór na Wydziale Matematyki i Informatyki Technicznej Politechniki Lubelskiej upłynął pod znakiem druku 3D, a to za sprawą zorganizowanego dla studentów kursu, na którym mogli nabyć wiedzę niezbędną do stworzenia gotowych do druku modeli.
- Dzisiejsze warsztaty skierowaliśmy głównie do studentów różnych wydziałów, którzy zainteresowani są modelowaniem i drukiem 3D, a także nowoczesnymi technologiami druku - powiedział Piotr Szopa, student Edukacji Technicznej wydziału Matematyki i Informatyki Technicznej Politechniki Lubelskiej. - Na tych zajęciach bazujemy na technologii stereolitografii, która charakteryzuje się powstawaniem modeli z żywicy światłoutwardzalnej. Technologia ta nie jest zbyt popularna w warunkach domowych, gdyż należy podchodzić do niej z pewną ostrożnością. Żywice bowiem mogą być niebezpieczne dla naszego zdrowia i przy posługiwaniu się nimi należy zachować zasady bezpieczeństwa i higieny pracy. Poza tym technologia ta może być bardziej kosztowna od tradycyjnej, filamentowej – FDM, jednakże oferuje znacznie wyższą jakość otrzymywanych modeli - podkreślał student.
Studenci politechniki przygotowują także zajęcia dla uczniów, którym już za kilka dni zaczną się zimowe ferie. Można się spodziewać zajęć z robotyki, druku 3D i innych ciekawostek. Warto więc śledzić stronę internetową PL.
Co zrobić, aby rozpocząć przygodę z drukiem 3D? Przede wszystkim należy zaopatrzyć się w program do modelowania obiektów 3D. Narzędzia tego typu, zarówno darmowe, jak i płatne, od prostych w obsłudze i z podstawowymi możliwościami, po bardzo skomplikowane, umożliwiające tworzenie projektów inżynierskich, są dostępne w Internecie. Drugą konieczną aplikacją jest tzw. slicer, czyli program, który - upraszczając - “potnie” model na warstwy, określi grubość ścian oraz jego wypełnienie, a następnie “przetłumaczy” na tzw. G-code – to jest kod maszynowy zrozumiały przez interpreter drukarki 3D. Samo posiadanie drukarki nie jest konieczne bowiem w Internecie można znaleźć oferty druku na różnych urządzeniach. Jednakże chętni do zakupu z pewnością znajdą odpowiedni dla siebie model, zwłaszcza, że te najprostsze są dostępne już od kilkuset złotych.
Co można zyskać? Przede wszystkim wiele nowych kompetencji: poczynając od komputerowego modelowania 3D, mającego zastosowanie przecież nie tylko w projektowaniu obiektów do druku, ale także animacji 3D, reklamie i wielu innych, poprzez obsługę kolejnych urządzeń do druku 3D, a kończąc na materiałoznawstwie, bowiem każdy z materiałów używany do druku 3D, bez względu na jego technikę, charakteryzuje się innymi właściwościami mechanicznymi.
Czy druk 3D ma jakieś praktyczne zastosowania? Tak, i to wiele, jak również może być absolutnie niepraktycznym hobby. Jednakże po kolei: do praktycznych zastosowań należy np.: niskonakładowa produkcja np. gadżetów dla potrzeb reklamy, tworzenie pojedynczych sztuk autorskich etui na smartfony, drukowanie takich elementów z tworzyw sztucznych, których nie można dokupić, np. części do rolet okiennych. Druk 3D może także być ciekawym rozwinięciem hobby, np. modelarstwa, przy czym warto pamiętać, że ograniczenia obszarów wydruku drukarki jest tylko pozorne, bowiem detal można przecież podzielić na kilka mniejszych, a później połączyć za pomocą kleju czy sprytnie zaprojektowanych łączeń śrubowych. Ograniczać może jedynie fantazja, umiejętności, fizyczne możliwości urządzeń, a także tworzyw sztucznych przeznaczonych do druku 3D.