Dotychczas żadnych imion ani nazw nie miały. Ale to się zmieni. Propozycji jest bez liku, a jury wybierze najlepsze. Jak zostaną "ochrzczone" domy studenckie KUL? Okaże się już całkiem niedługo.
Uczelnia poinformowała, że konkurs “Nazwijmy Domy Studenckie KUL” cieszył się dużym zainteresowaniem. Propozycji spłynęło ponad 60, ale zwycięskich będzie tylko kilka.
Bo KUL ma w Lublinie trzy akademiki: męskie przy ul. Niecałej i na Poczekajce, a także żeński Dom Studencki na Poczekajce. No i jeszcze jeden w Stalowej Woli, gdzie uniwersytet ma filię. Każdy z tych obiektów otrzyma jakieś imię.
- To dla mnie ogromna radość, gdy nasi studenci angażują się w zaproponowane przez uniwersytet aktywności. Jeszcze większą radością będzie moment, gdy oficjalnie nazwiemy akademiki - podkreśla rektor KUL, ks. prof. Mirosław Kalinowski.
- Na razie nie zdradzamy nadesłanych propozycji, bo to zadanie jury, ale pięknie dziękujemy za taki odzew - mówi wicerzeczniczka KUL Monika Stojowska, która koordynowała konkurs.
- To efekt świetnej współpracy z Radami Mieszkańców i Mieszkanek oraz kierownikiem DS KUL dr Piotrem Szelestem - dodaje Stojowska.
Wyniki konkursu mają zostać ogłoszone oficjalnie 12 czerwca podczas imprezy “BBQ międzynarodowo, międzykulturowo i domowo - akcja integracja na terenach zielonych Kampusu Poczekajka”. Wcześniej laureaci nagród dostaną maile z informacją, że to właśnie oni mogą się zgłosić po nagrody.