Po wielu latach ze stanowiskiem żegna się Zbigniew Jakuszko, dyrektor V LO. Zarządzenie w tej sprawie podpisał prezydent miasta. W szkole dwukrotnie wykryte zostały poważne nieprawidłowości finansowe.
Urząd Miasta przekonuje, że była to dobrowolna dymisja i nie wiąże jej z wynikami kontroli. – Zarządzenie wynika ze złożonego przez pana dyrektora podania o rozwiązanie stosunku pracy – informuje Monika Głazik z biura prasowego Ratusza. Tymczasem w zarządzeniu czytamy, że stosunek pracy zostaje rozwiązany „w związku ze zmianami organizacyjnymi uniemożliwiającymi dalsze zatrudnienie w pełnym wymiarze zajęć”. Umowa wygaśnie z końcem sierpnia.
Nieoficjalnie mówi się, że odwołanie dyrektora może mieć związek z fatalnymi wynikami kontroli szkolnych finansów. Przeprowadził ją prawie rok temu Urząd Miasta Lublin. Ustalenia były miażdżące dla szkolnej księgowej, jednak inspektorzy nie stwierdzili, by kobieta działała dla własnej korzyści.
Przypomnijmy: w szkolnej kasie panował bałagan, dyrektor zaciągał zobowiązania bez pokrycia. Jednym z przypadków była umowa dotycząca organizacji w Centrum Spotkania Kultur gali na 70-lecie szkoły. W wystąpieniu pokontrolnym zapisano, że główna księgowa niezgodnie z prawem potwierdziła, że zobowiązania mieszczą się w planie finansowym. Lista nieprawidłowości była o wiele dłuższa, w wystąpieniu mowa też o próbach tuszowania błędów.
Rok temu Ratusz nie zdecydował się na odwołanie dyrektora. – Problem nie dotyczy wyprowadzania pieniędzy, a zwykłego księgowania. Dyrektor nie musi tego umieć. Powinien się zajmować jakością kształcenia, procesem wychowawczym, a nie wypełnianiem tabelek – tłumaczył Mariusz Banach, zastępca prezydenta miasta ds. oświaty.
Afera sprzed roku nie była pierwszą w V LO. Kilka lat wcześniej inna księgowa została przyłapana na wyprowadzaniu pieniędzy z placówki. W ciągu dziewięciu miesięcy miała przelać na swoje konto 200 tys. zł. W sądzie dobrowolnie poddała się karze, została skazana na dwa lata w zawieszeniu na pięć lat oraz pięcioletni zakaz wykonywania zawodu.