Pułkownik Tadeusz Nastarowicz z fasonem zajechał na czele kolumny wojskowych transporterów przed halę Targów Lublin, gdzie w piątek rozpoczął się Militaria Pro Arma - Zlot Miłośników Broni, Militariów i Survivalu. W hali wystawowej nie brakuje prawdziwych perełek. Lubelska delegatura ABW pokazuje oryginalną Enigmę z 1936 roku, która, na co dzień jest ukryta w pilnie strzeżonym magazynie agencji.
Niewątpliwą niespodzianką jest niezapowiedziana wizyta żołnierzy ze Słowenii, Rumunii i naszych „podhalańczyków”. Wojsko w naszym regionie ćwiczy w ramach manewrów Anakonda-23. Spontaniczny przyjazd to inicjatywa pułkownika Tadeusza Nastarowicza dowódcy 21 Brygada Strzelców Podhalańskich, który do minionego roku szefował 2 Lubelskiej Brygadzie Obrony Terytorialnej. Przed halami Tragów zaparkowały nasze rosomaki, rumuńskie piranie i słoweńskie valuki. Kto się pośpieszy, ten z bliska obejrzy te bestie na kołach.
Pierwszy dzień zlotu upływa jednak pod znakiem Dnia Kadeta. Do Lublina liczna reprezentacja klas mundurowych. – W tych trudnych czasach chcę służyć ojczyźnie. Dlatego wybrałem klasę wojskową – mówi Dawid, uczeń LO w Wisznicach. – Mnie pasjonuje służba w Straży Granicznej. W przyszłości zamierzam służyć w tej formacji i strzec granic naszego kraju – dodaje Weronika, także z LO w Wisznicach. - W obchodach dnia kadeta bierze udział 18 delegacji szkół z całego województwa. W sumie około 500 kadetów – mówi pułkownik Jerzy Flis, szef Ośrodka Zamiejscowego w Lublinie Centralnego Wojskowego Centrum Rekrutacji. – Szkolimy młodych ludzi, aby ich zachęcić do wyższych uczelni wojskowych czy służby zawodowej – dodaje pułkownik Flis.
Zlotu jest pełen perełek. – Enigma pochodzi z 1936 roku. Bardzo rzadko pokazujemy tę maszynę, która, na co dzień jest zdeponowana w doskonale strzeżonym miejscu – usłyszeliśmy od funkcjonariusza na stoisk lubelskiej delegatury Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego. Poza Enigmą agenci częstowali doskonałymi krówkami z logo swojej firmy.
Tuż obok niepozornej Enigmy zaparkowały wojskowe olbrzymy. Szacunek budzi leopard z Wesołej. Maszyna można oglądać z bliska, zajrzeć do wnętrza i porozmawiać z załogą. Obok stoi potężny Krab i dwa rosomaki. Jest to tylko wąski wycinek dużej prezentacji wojskowych pojazdów.
Wielbiciele broni mogą się rozpłynąć ze szczęścia. Są wyroby wszystkich liderów tej branży –z fabryki w Radomiu, czeskiej CZ i wielu innych. Nowoczesna broń sąsiaduje z historyczną. Z bliska można zobaczyć prawdziwe białe kruki legendy, np. polskiego VIS-a, niemieckie StG44 czy MG 42 „kosę Hitlera”. Można też sprawdzić swoje oko na laserowej strzelnicy WOT. Sympatycy broni nie będą narzekać. Równie szeroki jest wybór wszelakich gadżetów – noży, odzieży, wydawnictw, zabytkowych militariów, wyposażenia związanego z survivalem. Panowie w średnim wieku mogą się cofnąć w czasie, oglądając ekspozycję żołnierzyków z PRL.
W sobotę i niedzielę, 13 oraz 14 maja 2023, zlot można odwiedzić w godzinach 10-18. Bilety są w cenie 30 zł, ulgowy – 15 złotych. Impreza odbywa się w Targach Lublin, przy ul. Dworcowej 11 w Lublinie.