- Tu może być prościej, bo film fabularny jest tańszy niż 11-odcinkowy serial. Wstępnie szacujemy, że powinniśmy się zmieścić w kwocie poniżej 5 milionów zł - mówi Janusz Skałkowski ze Studia Filmowego Kalejdoskop. Tymczasem serial kosztowałby od 6 do 8 milionów złotych. Pieniędzy potrzeba sporo, bo niemało kosztuje stworzenie międzywojennej scenografii.
Scenariusz takiego filmu jest już prawie gotowy. Będzie bazować na piątej powieści o komisarzu Maciejewskim "Pogrom w przyszły wtorek”. W rolę komisarza Maciejewskiego miałby się wcielić Robert Więckiewicz, natomiast rola komisarza Krafta przypadłaby Piotrowi Fronczewskiemu.
- Serial i film to równoległe plany. Zrealizujemy ten, który wcześniej wypali. A jeśli film fabularny odniesie sukces w kinach, to i telewizji łatwiej będzie podjąć decyzję o produkcji serialu, zwłaszcza że scenariusz jest już napisany - informuje Skałkowski. Scenariusz napisał Marcin Wroński bazując na swojej pierwszej, drugiej i czwartej książki: "Morderstwo pod cenzurą”, "Kino Venus” i "Skrzydlata trumna”.
W kwietniu dotację do produkcji takiego serialu przyznały producentowi władze Lublina. Skałkowski oficjalnie poinformował, że rezygnuje z tych pieniędzy ze względu na brak deklaracji ze strony Telewizji Polskiej. Producent nie traci nadziei i nadal liczy na to, że TVP zdecyduje się na taki serial. Natomiast budżet filmu fabularnego chce skompletować pozyskując sponsorów, koproducentów i ubiegając się o dofinansowanie z Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej.