Powołana w kwietniu fundacja organizuje w czerwcu międzynarodową konferencję dla kilkuset przedsiębiorców i polityków. Porozumiała się w tej sprawie z marszałkiem, który w ekspresowym tempie zgodził się pokryć sporą część kosztów. Dzięki temu w fundacji mogą dobrze zarobić
I Wschodnie Forum Biznesu rozpocznie się w Lublinie 25 czerwca. Dwudniową konferencję, przy współpracy z samorządem województwa, organizuje Lubelska Fundacja Wspierania Biznesu i Współpracy Międzynarodowej. Jak wynika z danych KRS, fundacja została zarejestrowana 21 kwietnia tego roku. Szefuje jej Beata Drewienkowska, prezes agencji reklamowej „Modart Outdoor”, związana również z agencją „Modart”, która regularnie współpracuje z Urzędem Marszałkowskim.
Porozumienie
Już 5 maja władze województwa przyjęły porozumienie z fundacją w sprawie wspólnej organizacji forum (w ramach unijnego programu Rozwój Polski Wschodniej). Z dokumentu wynika, że niemal wszystkie poważne wydatki pokryje marszałek. Urząd ma zapewnić sale konferencyjne dla 550 osób, posiłki, napoje, obsługę kelnerską i sprzęt multimedialny wraz z obsługą.
Do tego należy doliczyć tłumaczenia symultaniczne, wyposażenie techniczne, pokoje hotelowe i transport dla 50 VIP-ów, organizację stoisk i relacji video z konferencji. Samorząd powinien również zapłacić za wieczorne spotkanie i upominki dla gości. To tylko część kosztów.
Z umowy wynika, że obowiązki fundacji to głównie sprawy organizacyjne. Chodzi o zapewnienie co najmniej 400 gości, w tym przedstawicieli ministerstw, opłacenie części prelegentów, zapewnienie „wyraźnego efektu medialnego”, prowadzenie strony internetowej forum, przygotowanie folderów i zaproszeń.
166 tys. od marszałka
Za wykonanie swojej części porozumienia Urząd Marszałkowski zapłaci 166 tys. zł brutto (w wyniku ogłoszonego specjalnie przetargu, który wygrał przedsiębiorca z Warszawy). Do tego dojdzie koszt wynajmu powierzchni w Targach Lublin. Jak tłumaczy Artur Habza, dyrektor Departamentu Gospodarki i Innowacji UM, z pomysłem organizacji forum zwróciła się sama fundacja.
– Ta koncepcja wpisuje się w naszą działalność – ocenia Habza. – Zamiast przekazywać pieniądze, zgodziliśmy się na współorganizację, gdzie dzielimy się obowiązkami i ponoszeniem kosztów.
Habza nie wyjaśnia, dlaczego potencjalnie największe koszty bierze na siebie marszałek. Nie zdradza również, dlaczego jako partnera w organizacji międzynarodowej konferencji wybrano świeżo powołaną fundację, która nie ma na swoim koncie podobnych imprez.
– Moim zdaniem pomysł polega na tym, by zarobić trochę grosza, nie biorąc bezpośrednio publicznych pieniędzy – ocenia lubelski przedsiębiorca, któremu fundacja zaproponowała sponsorowanie forum. – Fundacja sprzedaje pakiety sponsorskie i może zgarnąć sporą sumę od firm. Problem w tym, że oferuje przedsiębiorcom korzyści, za które faktycznie płaci marszałek. Czy każdy może przyjść do urzędu z pomysłem i liczyć na takie wsparcie?
Niepotwierdzeni goście
Fundacja oferuje przedsiębiorcom pakiety sponsorskie za cenę od 1 do 50 tys. zł. W zamian kusi szeregiem korzyści. Od szerokiej promocji po udział w spotkaniach z prelegentami.
W ramowym programie wśród gości forum wymieniani są m.in. były premier Jerzy Buzek, minister rolnictwa Marek Sawicki, wicepremier Janusz Piechociński, Grzegorz Schetyna, Włodzimierz Karpiński, ambasadorowie.
Jak ustaliliśmy, europoseł Jerzy Buzek zaproszenie na forum odebrał dopiero w minioną środę. Jak usłyszeliśmy w jego biurze, 25 czerwca były premier weźmie udział w obradach Parlamentu Europejskiego. Dzień później będzie w Rydze.
– Na stronie informujemy o tym, kogo zaprosiliśmy do udziału w forum. Nigdzie nie jest napisane, że te osoby potwierdziły udział – zastrzega Beata Drewienkowska.
Nie przeszkadza to jednak organizatorowi w kuszeniu przedsiębiorców znanymi nazwiskami. Szefowa fundacji zapewnia, że jej organizacja nie została powołana tylko na potrzeby forum.
– Powstała na wniosek wielu organizacji biznesowych w celu organizacji wydarzeń, umożliwiających współpracę firm polskich i zagranicznych – wyjaśnia Drewienkowska.
Doświadczenie
Jak udało się przekonać marszałka, by wsparł finansowo organizację bez doświadczenia?
– Fundacja to ludzie (m.in. Zbigniew Wojciechowski, były wiceprezydent Lublina – red.). Pracuję w zawodzie od 17 lat i mam doświadczenie w organizacji tego typu imprez – kwituje Drewienkowska i wylicza obowiązki leżące po stronie fundacji. – Mamy opłacić kilkunastu prelegentów, wynająć billboardy i monitory w autobusach.
– Wszystkie 50 monitorów należy do firmy „Modart Outdoor” – wyjaśnia Weronika Opasiak, rzecznik MPK Lublin.
Cicho o pieniądzach
Beata Drewienkowska nie zdradza, ile fundacja zapłaci za organizację forum. Koszty mają zostać pokryte z wpływów od sponsorów, a ewentualna nadwyżka przeznaczona zostanie na „działalność statutową fundacji”.