Średnio o 0,87 proc. wzrosną od 15 lutego opłaty za ciepło w naszym mieście.
- Wzrost opłat to skutek nowych cen, za które kupujemy ciepło w innych źródłach, a także podwyżki kosztów jego przesyłania - mówi Izabela Piątek z Lubelskiego Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej. - Podwyżki są jednak niewielkie, w większości przypadków mniejsze od przewidywanej inflacji.
Mieszkańców największych lubelskich osiedli (prawie połowa wszystkich użytkowników sieci LPEC, m.in. z Czechowa i Czubów) czeka podwyżka o 0,54 proc. - Jeśli więc lokator płacił do tej pory 2 zł za każdy miesiąc ogrzewania metra kwadratowego, to teraz będzie płacił 2 zł i 1 grosz - kalkuluje Okapa. - Znaczna część mieszkańców nawet nie odczuje takiego wzrostu.
Nieznacznie wzrosną też opłaty za ciepło w budynkach przemysłowych, handlowych czy usługowych, a także w obiektach użyteczności publicznej np. oświatowych. Tu podwyżka wyniesie 0,06 proc.
Co o podwyżkach sądzą lublinianie? - Wszystko drożeje, więc można się było spodziewać, że ceny za ogrzewanie także wzrosną. Niestety - mówi pan Marek, mieszkaniec Czubów. - W porównaniu z innymi podwyżkami, kilka groszy na każdym metrze da się jeszcze wytrzymać - dodaje pani Grażyna z ul. Młodej Polski.
Nowy cennik wejdzie w życie 15 lutego i będzie obowiązywał do 29 lutego przyszłego roku.