MOSiR ogłosił przetarg na budowę hali lodowej, do której przeniosą się lubelscy łyżwiarze. Razem z nią powstanie miasteczko ruchu drogowego dla młodych rowerzystów.
Najmłodsi lublinianie wreszcie doczekają się miejsca, gdzie po miniulicach z prawdziwymi znakami i skrzyżowaniami będą mogli uczyć się jazdy na rowerach.
Część kryta miasteczka będzie z kolei w hali, do której przeniosą się łyżwiarze. Latem będzie tam tor dla młodych rowerzystów, w pozostałych miesiącach – lodowisko.
Halę zaprojektował warszawski architekt Paweł Tiepłow, razem z całym kompleksem sportowym przy Al. Zygmuntowskich, m.in. olimpijskim basenem. Początkowo miasto skupiało się głównie na basenie, odkładając temat hali lodowej. Teraz sprawa wróciła.
Tiepłow musiał przygotować szczegółowy projekt, uwzględniając uwagi Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji.
– Tafla musi mieć takie same gabaryty jak obecnie. Chcemy tam też tzw. strefy ciepła z prawdziwego zdarzenia i innych udogodnień dla łyżwiarzy – zapowiadał na naszych łamach Zdzisław Hołysz, prezes ośrodka.
Wbicie pierwszej łopaty pod budowę planowano na pierwszą połowę tego roku. Ale najpierw z przygotowaniem dokumentacji zwlekał Tiepłow, potem trzeba było uzgodnić z bankiem szczegóły finansowania i z miastem – budowy całego kompleksu przy Al. Zygmuntowskich (basenu, hali lodowej i miasteczka). Część zbuduje samo miasto, część MOSiR, a część jest wspólna. Jedna bezpośrednio wiąże się z drugą, dlatego to takie ważne.
– Hala lodowa będzie składała się z lodowiska z polem o wym. 30 x 60 m z antresolą widowiskową, zespołem gastronomicznym, pomieszczeniami obsługującymi użytkowników oraz infrastrukturą techniczną – czytamy w dokumentacji technicznej. Przewidziano także 423 szafki na ubrania, wypożyczalnię łyżew na 600 par, a nawet pomieszczenie dla dj-a, który będzie prowadził imprezy na lodowisku.
Z kolei dla potrzeb miasteczka powstanie budynek administracyjno-szkoleniowy, który będzie zapleczem ośrodka. A w nim m.in. sala szkoleń do prowadzenia kursów na kartę rowerową, łazienki i wypożyczalnia rowerów.
Firmy zainteresowane budową mogą składać ofert do 10 czerwca. Umowa ze zwycięzcą zostanie podpisana w ciągu miesiąca.
Na razie trudno powiedzieć, czy nowe lodowisko uda się skończyć przed następną zimą. – Zrobimy wszystko, żeby tak się stało. Ale nie ukrywam, że mamy plan B. Lodowisko w przyszłym sezonie na pewno w Lublinie będzie – mówił nam Hołysz. Nieoficjalnie wiadomo, że plan B, to przeniesienie tafli na jedną zimę do hali Globus.