- Młodsi koledzy chcieli zaistnieć w mediach - powiedział Krzysztof Hetman o działaczach PiS, którzy krytykowali listę przedsięwzięć priorytetowych dla naszego województwa. Były marszałek wyjaśnił również czym zajmuje się w europarlamencie.
Chodzi o wystąpienie Michała Mulawy, Artur Sobonia i Marka Wojciechowskiego, którzy po opublikowaniu listy projektów priorytetowych, krytykowali ją. Tłumaczyli, że nie służy rozwojowi regionu, a jedynie kampanii wyborczej PO i PSL.
- Troszkę się zmartwiłem, bo chęć zaistnienia w mediach kolegów z PiS może spowodować problemy w rozmowach z komisją europejską - tłumaczy. - Na miejscu burmistrza Kraśnika i Świdnika wytargałbym za ucho swoich pracowników. Jeśli panowie chcą przedstawić swoją listę, to możemy sobie we wrześniu, podczas negocjacji zgotować niezłą kabałę.
Hetman podkreślał, że wcześniej nie było uwag do sposobu dzielenia pieniędzy dla projektów.
Świeżo upieczony europoseł wyjaśnił również, czym zajmuje się w Parlamencie Europejskim. - Moją podstawową komisją jest komisja rozwoju regionalnego. Jak wiecie wszystko co związane z polityką spójności, polityką rolną to mój konik - tłumaczył.
Hetman działa także w komisji zatrudnienia i spraw socjalnych, która zajmuje się aktywnym rynkiem pracy, sprawami socjalnymi, walką z bezrobociem. Europoseł ma już plany związane z tą ostatnią kwestią:
- Wspólnie z marszałkiem zrobimy konferencję związaną z bezrobociem wśród młodzieży. Przyjadą do nas osoby z Finlandii, które zaczęły wdrażać tzw. gwarancje dla młodzieży. Dzisiaj pracę ma tam 83 proc. absolwentów szkół wyższych i zawodowych. To ewenement - dodaje.
Europoseł zapowiedział również, że jego biuro znajdzie się w siedzibie Zarządu Wojewódzkiego PSL przy ul. Karłowicza 4.