Najlepiej pracować w Lublinie lub powiecie łęczyńskim. Wynagrodzenia są tu najwyższe. Najsłabiej płacą w powiecie kraśnickim.
Przeciętne zarobki w woj. lubelskim w 2014 roku wyniosły 3,1 tys. zł brutto. Pierwsze miejsce w rankingu stworzonym przez firmę Sedlak&Sedlak na podstawie Ogólnopolskiego Badania Wynagrodzeń zajęły powiat łęczyński i Lublin – w obu przypadkach mediana* wyniosła 3,4 tys. zł. Swoją pozycję pow. łęczyński zawdzięcza przede wszystkim działającej na jego terenie spółce Lubelski Węgiel Bogdanka.
Na koniec 2014 roku w górniczym potentacie zatrudnienie znajdowało 5,8 tys. osób. W dokumencie podsumowującym ubiegły rok spółka poinformowała, że przeciętne miesięczne wynagrodzenie wyniosło dokładnie 7373,90 zł. Gmina Puchaczów, w której położona jest kopalnia Bogdanka, uznawana jest za jedną z najbogatszych w Polsce.
Jednak niższe niż zwykle wydobycie węgla zmusza zarząd Bogdanki do radykalnych kroków. Do końca roku zatrudnienie zmniejszy się o 350 osób. Redukcja dotyczy przede wszystkim pracowników zatrudnionych w ramach umów czasowych. Zarząd kopalni zapowiedział też obniżenie średniego poziomu wynagrodzenia o ok. 2 proc. wobec 2014 r.
Ex aequo na pierwszym miejscu znalazło się miasto Lublin (na prawach powiatu). Mediana wyniosła tu 3,4 tys. zł, ale aż 25 proc. respondentów wskazało, że zarabiało powyżej 5 tys. zł.
– W Lublinie mamy wiele małych, ale prężnych firm, oferujących niezłe zarobki. Funkcjonują one dobrze, są innowacyjne i aktywne nie tylko na rynku lubelskim, ale też w innych miastach, a nawet na rynkach europejskich – mówi prof. Marian Żukowski, dyrektor Instytutu Ekonomii i Zarządzania na KUL. – Ale generalnie najwyższe średnie płace występują tam, gdzie działają duże firmy – dodaje.
Potwierdza się to w powiecie puławskim, któremu także przypadło miejsce na podium. Tutaj mediana wynosi równo 3 tys. zł, a największym pracodawcą są Zakłady Azotowe Puławy. W puławskiej spółce zatrudnionych jest ponad 3,3 tys. osób. Przeciętne wynagrodzenie w 2014 roku wynosiło 5,49 tys. zł.
Na podobnym poziomie – mediana 3 tys. zł – są zarobki w pow. świdnickim i w Białej Podlaskiej.
Z kolei miejsca, w których zarabia się gorzej, to m. in. powiat kraśnicki (mediana 2,6 tys. zł), Zamość (2,7 tys. zł) czy powiat biłgorajski (2,8 tys. zł).
– Przyczyną są mniejsze możliwości zaoferowania czy podjęcia pracy w takich miejscowościach. Wpływ na wynagrodzenie mają również niższe koszty utrzymania – uważa prof. Żukowski. – Trzeba też pamiętać, że istnieje tzw. szara strefa. Na przykład część osób dorabia na granicy, a te dochody nie są ujęte w żadnych statystykach – dodaje.
Na największe zarobki w naszym regionie liczyć mogą informatycy (mediana 4,5 tys. zł), ekonomiści, osoby zatrudnione w branży telekomunikacyjnej czy budownictwie. Gorzej zarabia się w transporcie (2,6 tys. zł), usługach czy handlu.
Według danych GUS z końca marca tego roku, w woj. lubelskim było 119,9 tys. zarejestrowanych bezrobotnych, a stopa bezrobocia wynosiła 13 proc.
• Mediana – wartość dzieląca wszystkie dane na pół. Lepiej niż średnia oddaje tendencję centralną wyników, jako że średnia może być zaburzona przez wyniki skrajne. Poniżej i powyżej mediany znajduje się dokładnie po 50 proc. danych. Np.: jeżeli mediana wynosi 2 tys. zł, to znaczy, że wynagrodzenie połowy osób w danej grupie jest niższe, a połowy wyższe od 2 tys. zł.
ILE NAPRAWDĘ ZARABIAMY? WEŹ UDZIAŁ W BADANIU, OTRZYMASZ INDYWIDUALNY RAPORT