Z najnowszego raportu firmy Sedlak & Sedlak wynika, że absolwenci lubelskiego UMCS w pierwszym roku po studiach mogą liczyć na zarobki w wysokości średnio 2275 zł brutto.
Wojtek
Jestem absolwentem administracji na UMCS z 2011 r. Do dziś jestem bez pracy. Do "skromnego sukcesu zawodowego” zaliczyć mogę sześć miesięcy stażu w administracji publicznej.
Do urzędów dostają się wyłącznie osoby ze znajomościami lub z określonymi poglądami politycznymi. Wszystkie etapy rekrutacji w urzędach to pic na wodę. A oferty zamieszczane na różnych portalach to jest jedna wielka farsa. 90 proc. polega na naciąganiu na działalność gospodarczą. Podobnie z pracą na umowę zlecenie i o dzieło. Dziś jest, jutro jej nie ma. Jak założyć rodzinę, kupić dom, zacząć własne życie?
Nie mam pretensji do nikogo. Sam wybrałem sobie studia. Za decyzje podjęte po maturze płacę dzisiaj wysoką cenę. Złożyłem dokumenty w policji, w niej ostatnia ma nadzieja.
Damian
Dopiero studiuję na 3 roku inżynierii środowiska (zaocznie) ale mam wielu znajomych, którzy mają już tytuły magistra. W Lublinie pracy nie mogą znaleźć, zwłaszcza "w zawodzie”.
Pracuję od dwóch lat jako hydraulik, przewinąłem się przez trzy firmy (we wszystkich pracę załatwiono mi po znajomości – cóż, takie realia). Jak na mój wiek i brak tytułów przed nazwiskiem zarabiam całkiem nieźle (ok. 80 proc. średniej krajowej).
Aby dostać w miarę dobrą pracę po studiach, trzeba mieć dobre znajomości albo być wybitnym studentem w swojej dziedzinie. Wtedy sami pracodawcy się do ciebie zwrócą. A ci, którzy studiują tylko po to, żeby studiować, najczęściej bardzo się rozczarowują.
Qliczek
Nie znalazłam po studiach pracy w Lublinie od 2008 r. W latach 2008–2009 pracowałam na stażu w Świdniku, później miałam rok przerwy, od 2010 do 2012 znowu w Świdniku, a teraz jestem bezrobotna. Zero perspektyw na pracę mimo tysiąca wysłanych podań. Staż odbyłam dzięki znajomości.
Pracy dla absolwentów w Lublinie nie ma. Chyba, że ma się plecy, o czym parokrotnie się przekonałam na własnej skórze. Do pracy zostaje przyjęta osoba bez doświadczenia, bez wymaganych kwalifikacji itp. A dlaczego? Ponieważ jest córką ważnej osobistości w Radzie Miasta. Uciekam z Lublina jak tylko będę mogła najszybciej!
Andrzej
Studiuję na II roku informatyki w Białej Podlaskiej. Od 7 miesięcy tworzę strony internetowe. Moje średnie zarobki to od 2,5 do 3 tys. miesięcznie. Pozwala mi to opłacić mieszkanie oraz trochę odłożyć. Rynek pracy jest otwarty, ale trzeba się wykazać. Większość podchodzi do tego tematu tak: "A i tak nic nie znajdę, więc nie warto wysyłać CV”. Ja składałem do firm CV, listy motywacyjne z załącznikami kursów i akredytacji zawodowych prawie 2 lata. I udało się. Więc absolwenci oraz studenci: Bierzcie się w garść, uczcie się, ćwiczcie, a na pewno wam się uda. I nieważne jaka uczelnia, ale jakie są wasze umiejętności.