Policja zatrzymała 29-latka, który pędził ul. Jana Pawła II. Nieco ponad miesiąc temu na tej ulicy, w tragicznym wypadku, zginęły trzy osoby.
– Do zatrzymania doszło wczoraj wieczorem na ulicy Jana Pawła II w Lublinie. Patrol ruchu drogowego dokonywał pomiarów prędkości – opisuje sytuację nadkomisarz Kamil Gołębiowski z KMP w Lublinie.
Patrol zauważył jadącego bardzo szybko seata. Policyjny radar wskazał, że samochód pędził z prędkością 129 km/h. W tym miejscu jest ograniczenie do 50 km/h.
– W związku z tym policjanci od razu zdecydowali o zatrzymaniu kierującego – dodaje nadkomisarz.
Za kierownicą seata siedział 29-letni mężczyzna. Został ukarany mandatem w wysokości 1500 zł i zostało mu odebrane prawo jazdy na trzy miesiące.
– Jego konto zasiliło także 15 punkty karne. Jak się okazało nie było to pierwsze tak poważne wykroczenie tego kierowcy. W przeszłości już dwukrotnie miał zatrzymywane prawo jazdy za nadmierną prędkość – dodaje Gołębiowski.
Ul. Jana Pawła tragiczny wypadek
Przypomnijmy, że w Święto Trzech Króli na ul. Jana Pawła II doszło do tragicznego wypadku. Zginęło trzech nastolatków. Ich audi uderzyło w słup trakcji trolejbusowej.
- Jak ustaliliśmy 18-letni kierowca audi A4 z nieznanych przyczyn zjechał z drogi i uderzył w słup latarni między jezdniami - mówiła komisarz Anna Kamola, z Komendy Wojewódzkiej Policji w Lublinie. - Siła uderzenia była tak wielka, że samochód został zmiażdżony.
Żeby wydostać z wraku ofiary strażacy musieli używać sprzęt specjalistyczny.
- Mimo reanimacji, na skutek poniesionych obrażeń, zmarły trzy osoby - dodała Kamola. To 18-letni kierowca oraz dwoje nastoletnich pasażerów - chłopak i dziewczyna.
Biegli sprawdząją, z jaką prędkością jechał samochód. Ustalą też, czy prawdziwe jest nagranie, jakie krążyło w internecie.
„Jak zginąć to na dzień przed Trzech Króli, k…” – mówi na nim jeden z pasażerów Audi i pokazuje licznik, a na nim 140 km/h.
Lubelska prokuratura, która prowadzi śledztwo, ma trzy opinie dotyczące zawartości alkoholu we krwi ofiar. - Badania wskazują, że kierowca i pasażerka oraz chłopak, który przeżył, byli trzeźwi. Brakuje jeszcze opinii dotyczącej czwartej osoby, która podróżowała tym samochodem – przekazała Agnieszka Kępka, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Lublinie i zastrzega, że nie ma jeszcze wyników dotyczących środków psychoaktywnych.
— Nie wiadomo jeszcze, z jaką prędkością jechał samochód. Powołany jest już biegły z zakresu ruchu drogowego, który będzie to badał – dodaje Kępka.