Silniki napędzane biopaliwem mogą się psuć częściej niż zasilane zwykłym paliwem. Tak stwierdzili badacze z Politechniki Lubelskiej, zaprzeczając dotychczasowym analizom.
Lubelska metoda polegała na jednoczesnym ścieraniu trzech próbek o wirującą tarczę, w warunkach smarowania paliwem o temperaturze 60 stopni Celsjusza, przy nacisku 300 kilogramów. Inni naukowcy sprawdzają tylko jedną próbkę i to w mniej ekstremalnych warunkach.
- W przypadku estrów oleju rzepakowego za każdym razem obserwowaliśmy o 20 proc. większy ubytek wagowy próbek niż przy oleju napędowym - tłumaczy badacz. Co to oznacza w praktyce? - Nawet o 20 proc. szybsze zużywanie części, zwłaszcza urządzeń wtryskowych. A to może prowadzić do znacznie szybszego niszczenia silników - wyjaśnia Andrzej Garczyński, specjalista od aparatury wtryskowej w silnikach, współpracujący z dr. Gardyńskim. - To dlatego niemiecka firma Bosch, jeden z największych na świecie producentów urządzeń wtryskowych, nie przyjmuje reklamacji jakichkolwiek części silników napędzanych biopaliwem.
Naukowcy stawiają sobie teraz za cel stworzenie jak najlepszego biopaliwa. - W tym celu będziemy analizowali różnego rodzaju dodatki, które wpłyną na poprawę jego jakości - zapowiada dr Gardyński.