Przy ulicy Bernardyńskiej w Lublinie doszło do katastrofy budowlanej. Zawaliła się część ściany kamienicy. W sobotę Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego zdecydował o całkowitej rozbiórce budynku. W niedzielę prace mają być kontynuowane.
- Od godz. 8.00 kontynuowane będę prace przy rozbiórce kamienicy pod adresem Bernardyńska 10. Tym samym nadal jest zamknięta ul. Bernardyńska od pl. Wolności do wysokości ul. Miedzianej. Komunikacja jeździ objazdami -mówi Justyna Góźdź, rzeczniczka prezydenta Lublina.
- W niedzielę ekipa podejmie dalsze prace ukierunkowane na usunięcie gruzu z tego terenu - zaznacza z kolei Paweł Kwiecień, rzecznik PINB w Lublinie. Kontynuowane będą też oględziny miejsca katastrofy.
Przypomnijmy: po godz. 2 w nocy z piątku na sobotę zawaleniu uległa część ściany zewnętrznej oraz stropu nad piwnicą. Nikt nie ucierpiał. Ze względów bezpieczeństwa ewakuowano również mieszkańców z części sąsiedniej kamienicy przy ul. Bernardyńskiej 12. Wszyscy znaleźli schronienie u swoich bliskich. Strażacy odcięli dopływ gazu do części terenu.
>>> Kamienica przy Bernardyńskiej definitywnie rozebrana <<<
– Wczoraj w godzinach porannych dostałem telefon od mieszkańców z informacją, że pojawiły się pęknięcia. Po godzinie 17 zobaczyłem, że pęknięć jest coraz więcej. Podczas poszukiwania przyczyn zobaczyliśmy w piwnicy wodę. Powiadomiłem wszystkie służby, a także gazownię, żeby odcięli od razu dostęp gazu do budynków – mówił w sobotę właściciel kamienicy na Bernardyńskiej 10. – Mieszkańców było siedmioro, trzy mieszkania były zamieszkałe, ponadto prowadzony był jeden lokal usługowy. Te osoby poprosiliśmy wczoraj w godzinach popołudniowych o opuszczenie budynku, oraz żeby znaleźli dla siebie jakieś miejsce zastępcze, przynajmniej na weekend. Obecnie przebywają u swoich rodzin – dodał właściciel zniszczonego budynku.
Przyczyną zawalenia była prawdopodobnie awaria wodociągu i podmycie fundamentów.
W sobotę z biegiem prac przy usuwaniu skutków zawalenia się ściany w kamienicy zdecydowano o całkowitym zburzeniu budynku.
- W trakcie robót okazało się, że usuwanie ściany, która uległa katastrofie zmusiła właścicieli do podjęcia decyzji o całościowej rozbiórce tego obiektu. Pozostała część budynku stwarzałaby jeszcze większe zagrożenie, choćby dla sąsiednich budynków - tłumaczył Paweł Kwiecień, rzecznik Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego. Po godz. 17 w sobotę z kamienicy pozostały tylko gruzy.
Podczas posiedzenia Miejskiego Centrum Zarządzania Kryzysowego władze Lublina zapewniły, że pomogą także w zorganizowaniu lokum.