Fotoradar na Nadbystrzyckiej w ciągu 2 godzin zrobił 385 zdjęć. Kilka godzin wcześniej policjanci złapali dwóch kierowców jadących na podwójnym gazie.
- W ciągu dwóch godzin fotoradar zrobił 385 zdjęć, czyli średnio trzech kierowców na minutę przekraczało dozwoloną prędkość. Rekordzista osiągnął wynik 114 km/h - mówi podinspektor Artur Ertman, szef miejskiej drogówki.
Wcześniej, bo już o godz. 6.30 policjanci zaczaili się na ul. Spółdzielczości Pracy. Patrole zatrzymywały kierowców w okolicy świateł z ulicami Dożynkową i Do Dysa. Pierwotny plan zakładał, że mundurowi zablokują całą ulicę. W końcu jednak zdecydowali się na wyrywkowe kontrole pojazdów. Kogo zatrzymywali?
- Zaparowane szyby, uchylone okna, guma lub cukierki w ustach, załzawione oczy, niewyraźny wygląd. Tymi kierujemy się wybierając samochody do kontroli - mówi Grzegorz Bartoszek z Sekcji Ruchu Drogowego Komendy Miejskiej Policji w Lublinie.
- Pierwszy kierowca próbował uciekać. Gdy zauważył kontrolę nagle zawrócił na światłach i szybko chciał wracać w kierunku Lubartowa. Miał pecha, bo na wysokości salonu Mercedesa wpadł na kolejny patrol. Badanie alkomatem wykazało prawie promil alkoholu - mówi Arkadiusz Delekta z Wydziału Ruchu drogowego KWP Lublin.
Chwilę po nim wpadł kierowca forda. Tym razem prawie pól promila. - Wczoraj wypiłem z kolegą i myślałem, że jestem już trzeźwy - tłumaczył się policjantom skruszony kierowca. Dalej pojechał, ale w radiowozem na badanie krwi. Samochód został odholowany na policyjny parking, kierowcę czeka spotkanie z sędzią.
Policja zapowiada kolejne takie akcje. Kirowcy powinni mieć się na baczności m.in. jutro.