Już nie wystarczy znać krok "dwa na jeden”. Podziw i szacunek wzbudzają ci, którzy potrafią zatańczyć tango, sambę czy rumbę.
- Na nasz kurs zapisało się ponad dwieście osób - cieszy się Paweł Hondzel, właściciel i jeden z trenerów Centrum Tańca Swing Studio. - To dlatego, że taniec jest teraz bardzo popularny. Tańczą wszyscy, w telewizji króluje bijący rekordy oglądalności "Taniec z gwiazdami”. Poza tym ludzie stają się odważniejsi i bardziej otwarci na nowe wyzwania.
Zajęcia wprowadzające ruszyły w ostatnią niedzielę. Potrwają dwa miesiące. Jedna grupa będzie się uczyć podstaw ośmiu tańców towarzyskich w parach, m.in. walca angielskiego, walca wiedeńskiego, tanga, samby, rumby.
Druga grupa jest stworzona z myślą o paniach. Do połowy czerwca będą poznawały wyłącznie kroki tańców latynoamerykańskich. - To nowość na rynku tanecznym - mówi Hondzel. I dodaje, że najbardziej utalentowane osoby mogą później wejść w skład profesjonalnej grupy.
Ogromne zainteresowanie tańcem potwierdza Darek Krieger, manager Centrum Tańca Lublin. - W tej chwili szkolimy około 500 osób. I nie narzekamy na brak chętnych - mówi Krieger. - Kurs trwa 3 miesiące lub pół roku. Ale niektórzy łapią bakcyla i nigdy nie przestają - dodaje. Za trzymiesięczny kurs (dwie godziny tygodniowo zajęć) zapłacimy od 50 do 70 zł miesięcznie.
- Kładziemy nacisk już na szkolenie małych dzieci. Najmłodsi tancerze mają 4 lata, ale w turniejach biorą udział trochę później - wyjaśnia Krieger.