Miejska pływalnia była przez całe wakacje nieczynna, bo miała być na wrzesień wyremontowana. Tymczasem, jak ustaliliśmy, robotnicy pojawili się przy Al. Zygmuntowskich dopiero niedawno.
– Zamknęli pływalnię, bo na początku lata miała wejść ekipa budowlana. Ale nie weszła – dodaje inna osoba związana z lubelskim środowiskiem pływackim. – Wygonili nas bez sensu. Basen stał pusty, nic się na nim nie działo, a my nie mogliśmy trenować.
Prezes Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji (który zarządza basenem przy Al. Zygmuntowskich) przyznaje, że opóźnienie rzeczywiście było. – Ale wykonawca prac już jest na placu budowy – podkreśla Mariusz Szmit. – Teraz czekamy na bardzo szczegółowy harmonogram prac. Mam potwierdzenie, że termin ich zakończenia nie jest zagrożony.
Zgodnie z zapowiedziami, remont miał potrwać do 15 września. – Mamy podpisaną z wykonawcą umowę, w której jest określony termin wykonania – mówi Szmit. – Każde opóźnienie wiąże się z karami umownymi, które zostaną nałożone na wykonawcę. Ten ma tę świadomość. Ma termin i musi go dotrzymać.
Kiedy więc po raz pierwszy popływamy po wakacjach przy Al. Zygmuntowskich? – Rozważamy otwarcie basenu tuż po 15 września – zapowiada Szmit. – Dokładna data wiąże się jedynie z kwestią odbiorów budowlanych czy sanepidu.
Prowadzony remont ma dostosować basen do wymogów sanepidu. MOSiR musi m.in. wymienić klimatyzację i zająć się pomieszczeniami technicznymi.
W poprzednich latach basen przy Al. Zygmuntowskich również był zamykany na wakacje, były w nim prowadzone prace remontowo-budowlane.