Lubelski sąd ma ustalić datę śmierci autora "Króla Maciusia I” i innych ponadczasowych książek dla dzieci. Chodzi o prawa autorskie do tych dzieł.
Zgodnie z prawem autorskim, można swobodnie wykorzystywać twórczość autora, jeśli od jego śmierci upłynie 70 lat. W 1954 roku lubelski sąd formalnie uznał Janusza Korczaka za zmarłego. Jako datę zgonu przyjęto wtedy 9 maja 1946 r. Taka była praktyka – tę datę wpisywano zmarłym podczas drugiej wojny światowej w przypadku trudności z ustaleniem dnia śmierci.
Do 2016 roku prawami autorskimi Korczaka w imieniu Skarbu Państwa zarządza Instytut Książki z Krakowa. Wydaje licencje na wykorzystanie jego utworów. Pobiera za to opłaty bądź takie zgody wydaje bezpłatnie.
Fundacja Nowoczesna Polska chce tymczasem, żeby poprzez formalne ustalenie prawdziwej daty śmierci Korczaka, już w tym roku można było bez ograniczeń wykorzystywać jego utwory.
– Nie ma wątpliwości, że Janusz Korczak zmarł w pierwszych dniach sierpnia 1942 roku w drodze do Treblinki albo w samej Treblince – mówił dzisiaj w sądzie Jarosław Lipszyc, prezes fundacji. – Eksperci są co do tego zgodni. Data 9 maja 1946 roku jest kłamstwem, urąga zdrowemu rozsądkowi i pamięci Starego Doktora. Prosimy sąd o wyrok w sprawie śmierci Janusza Korczaka zgodny z prawdą historyczną.
Instytut Książki jest przeciwny. – W 1954 roku sąd miał tę samą wiedzę o śmierci Janusza Korczaka, co obecnie – stwierdził Grzegorz Gauden, dyrektor instytutu. – Wydał orzeczenie o uznaniu go za zmarłego, ale nie ustalał daty śmierci.
Instytut chce jeszcze w tym roku udostępnić utwory Korczaka w Internecie. W ub. roku wpływy z tytułu licencji za wykorzystanie jego utworów wyniosły ok. 80 tys. zł. – Nie wiem, jak zmiana daty śmierci odbije się na już zawartych umowach licencyjnych, np. na publikacji książek za granicą – mówi dyr. Gauden. – Zapłaciliśmy za ich tłumaczenie. Wszystkie pieniądze uzyskane za wykorzystanie dzieł Korczaka przeznaczane są na uhonorowanie jego twórczości.
Dzisiaj sąd uznał, że stroną w tej sprawie jest też spadkobierca Korczaka – Skarb Państwa. Wezwał jego przedstawiciela na kolejną rozprawę.