Ul. Kowalska 12. W miejscu, gdzie przez 62 lata funkcjonował najbardziej znany sklep metalowy powstały Apartamenty Centrum RS SUITES
Sklep metalowy przy ul. Kowalskiej powstał w 1956 r. jako sklep państwowy. W prywatne ręce przeszedł w latach 90. ubiegłego wieku. Początkowo przynosił duże zyski. W latach 2000-2007 jego właściciel zatrudniał osiem osób.
- Na składzie było wtedy 10 tys. różnego rodzaju asortymentu – wspominał Marek Malec, który przy ul. Kowalskiej pracował 38 lat zaczynający od stanowiska sprzedawcy. - Później, co roku zwalniałem kolejnego pracownika
Kłopoty sprawiła coraz większa liczba hipermarketów, która podebrała Kowalskiej klientów. Sklep wraz z całym budynkiem został sprzedany. Nowi właściciele zmienili branże na hotelarską. Nie tylko jednak nie zgubili ducha historii budynku, ale wręcz znacznie go uwydatnili.
- Nasze apartamenty usytuowane są na parterze budynku z osobnym wejściem od ul. Kowalskiej – opowiada Marta Śpiewak. – Apartamenty są ekskluzywnie wyposażone i nowoczesnym, ale też utrzymanym częściowo w wystroju rustykalnym- nawiązującym do historii tego miejsca.
Nowi właściciele odsłonili m.in. ceglane ściany z 1903 r. Zachowane zostały też stare przepiękne drzwi wejściowe. Zamiast ukrywać istniejące rury instalacyjne w jednym z miejsc specjalnie ją wykuto, by wyeksponować jej oryginalny kształt. Zachowano też wyjątkowe grzejniki, jakie zamontowane były w sklepie. Co więcej, specjalnie demontowano je wynosząc na dwór na działanie deszczu i słońca by dodatkowo je „postarzeć”.
- Na klimat tego miejsca wpływa też wysokość pomieszczeń wynosząca ponad 3,5 metra – dodaje Śpiewak.
Dzięki temu w jednym z pięciu dostępnych apartamentów stworzono antresolę. W zamyśle właścicieli miała być ona wygodnym łóżkiem dla najmłodszych gości. Okazało się, że furorę robi wśród gości w każdym wieku. Były już spory wśród dorosłych o to, kto może zając na niej miejsce.
- Wszystkie apartamenty wyposażone są w klimatyzację sterowaną przez pilot oraz bezpłatne Wifi. Dostęp do obiektu i apartamentu jest za pomocą wysłanego przed przyjazdem kodu, zaś w lokalu znajduje się karta załączająca prąd w apartamencie służąca również jako klucz do drzwi, co umożliwia skorzystanie z pokoi nawet w bardzo późnych godzinach nocnych. Wystarczy zarezerwować pokój by za kilka minut cieszyć się jego wnętrzem. Na miejscu nie ma recepcji, natomiast jesteśmy do dyspozycji gości przez całą dobę – dodaje Marta Śpiewak.
A nowy na mapie Lublina, bo otworzony zaledwie w czerwcu hotel cieszy się już ogromną popularnością. Najczęściej apartamenty wynajmują cudzoziemcy m.in. z Norwegii, Szwecji, Litwy, Łotwy, Estonii, Białorusi, Ukrainy, Rosji, Niemiec, Austrii, Wielkiej Brytanii, Belgii, Portugalii, Hiszpanii, Kataru, a także z Argentyny. Jest też wielu Polaków przyjeżdżających w celach biznesowych lub… w poszukiwaniu sukcesu. Jednym z nich był m.in. stały uczestnik nagrywanego w Lublinie programu „Jeden z dziesięciu”. Startował w nim już siedem razy. Hotel chwalił, więc nie jest wykluczone, że zamelduje się w nim także przy okazji kolejnych występów.
- W przyszłym roku planujemy oddać do użytku jeszcze 3 pokoje ok. 25 metrowe, a także wprowadzić do oferty śniadania – planują właściciele. - W pomieszczeniach piwnicy będzie mieściła się salka zabaw dla dzieci oraz miejsce ogólnodostępne dla wszystkich gości, w którym będzie można odpocząć przy dobrej kawie.
Ceny zaczynają się od 160 zł za pokój dwuosobowy i uzależnione są od terminu przyjazdu oraz liczby gości.