

Warsztaty Kultury zapraszają na wyjątkową wystawę prac artysty Andrzeja Kota. Na odwiedzających czeka kilkaset prac artysty.

W 10. rocznicę śmierci artysty odbył się wernisaż prac Andrzeja Kota – grafika, kaligrafa, ilustratora i satyryka.
Wystawa będzie czynna do 9 marca. Na odwiedzających czeka kilkaset prac w różnych technikach: dwumetrowe formy, kilkucentymetrowe grafiki, sitodruki, plakaty, ekslibrisy, akcydensy i pocztówki. Sponsorem jest Miasto Lublin.
– Wystawą usiłuję uchwycić różne formy ekspresji, w tym prace wcześniej nieprezentowane i strumienie świadomości, kiedy Andrzej rysował, bo musiał" – powiedział PAP Jarosław Koziara, przyjaciel Andrzeja Kota, opiekun jego twórczości i autor wystawy.
Na wystawie są prace, które dotychczas nie ujrzały światła dziennego, a Koziara znalazł je na strychu w domu artysty. Jak ocenił opiekun twórczości Andrzeja Kota, te prace to „niepowtarzalne dzieła sztuki”.
– Na wystawie będzie można zaobserwować ewolucję artysty, który dużo oglądał, chłonął wzrokiem i intensywnie pracował. Ta praca była całym jego życiem – dodał Koziara.
Andrzej Kot urodził się 21 listopada 1946 roku. Nie ukończył studiów artystycznych, a z liceum plastycznego zrezygnował po trzech latach nauki. Nie posiadał wykształcenia akademickiego, jednak pracował w Doświadczalnej Oficynie Wydawniczej prof. ASP Leona Urbańskiego w Warszawie.
Pierwsze wystawy jego prac to Biennale Grafiki Użytkowej w Brnie (1978) i Biennale Ekslibrisu w Malborku (1979). W 1981 r. zdobył złoty medal na Międzynarodowym Biennale Ekslibrisu Współczesnego w Malborku.
Prace Andrzeja Kota prezentowane na różnych wystawach, m.in. w Hamburgu, Rodental, Mainz i Heidelbergu (Niemcy), w stanie Illinois (USA) oraz w Oxfordzie (Wielka Brytania) i w Japonii. Jego alfabety Ot-Kot, Lot Kot, Iza i Kozina opublikowano w monografii pt. "Das alphabet. Die Bildwelt der Buchstaben von A bis Z", która ukazała się pod redakcją Josepha Kiermeiera-Debre oraz Fritza Franza Vogla w 1995 r. w Monachium. Jego prace możemy oglądać na jednej z lubelskich kamienic. Elewacja kamienicy przy ulicy Grodzkiej 19 pokryta jest sgraffito z charakterystycznymi dla jego twórczości kotami.
Od 1974 roku artysta zmagał się ze schizofrenią, którą u niego wykryli. Zmarł 17 lutego 2015 roku.
