W środę przed godz. 21 ogłoszono alarm bombowy w szpitalu przy ul. Jaczewskiego w Lublinie.
Poszukiwanie ładunków trwało kilka godzin. Żadnych materiałów wybuchowych nie znaleziono. Policjanci namierzyli osobę, która wszczęła alarm. Okazało się, że sprawca jest chory psychicznie
Był to kolejny w ostatnim czasie alarm bombowy w Lublinie. We wtorek ktoś zadzwonił z informacją o ładunku w siedzibie prokuratury przy ul. Okopowej. Tego samego dnia wieczorem ewakuowano klientów restauracji mcdonald's w całym kraju, m.in. w Lublinie.
W każdym z przypadków alarm był fałszywy.