Po raz kolejny w Lublinie demonstrowali w niedzielę zwolennicy budowy nowego toru kartingowego.
Akcja była też okazją do pomocy trzyletniemu Antosiowi cierpiącemu na mózgowe porażenie dziecięce, epilepsję i encefalopatię niedotlenno-niedokrwienną. Chłopiec nie widzi, nie słyszy i nie ma z nim kontaktu. Uczestnicy akcji zbierali plastikowe nakrętki, które będzie można spieniężyć, a fundusze przeznaczyć na leczenie dziecka.
A tak było na pierwszym proteście: