Najgorzej jest w godzinach szczytu. Kierowcy stoją w korkach na Staszica, Świętoduskiej, Królewskiej i Lubartowskiej. Powód: zamknięta Radziwiłłowska i 3 Maja. Oraz… przejście dla pieszych przy Bramie Krakowskiej. Może rozwiązaniem byłaby tymczasowa sygnalizacja?
– To przejście to koszmar kierowców, piesi traktują "zebrę”, jak przedłużenie chodnika. A teraz w godzinach szczytu ul. Królewska i Świętoduska pełnią funkcje głównych ciągów komunikacyjnych naszego miasta. Tymczasem przejście skutecznie hamuje płynność przejazdu. Tymczasowe światła, to chyba niezły pomysł – uważa Magdalena Korkosz, kierowca z Lublina.
– Światła w tym miejscu, to dopiero będą korki i chaos – oburza się inny kierowca.
Opinie w tej sprawie są zróżnicowane. – Tymczasowa sygnalizacja świetlna przy Bramie Krakowskiej, postawiona na czas remontów drogowych, z pewnością poprawiłaby komunikację w tym miejscu. Jednocześnie starsze osoby nie będą miały problemu z przejściem na drugą stroną – mówi Maciej Kulka, właściciel szkoły nauki jazdy.
Również urzędnicy rozważa taką możliwość. – Ulice w mieście, w tym ich przejezdność, są stale monitorowane. Przyjrzymy się, jaki wpływ na ruch pojazdów na ul. Królewskiej i Lubartowskiej mają remonty w centrum. Jeśli się potwierdzi, że jest on istotny – to nie można wykluczyć zastosowania proponowanego rozwiązania. Przed podjęciem decyzji oczywiście będziemy musieli też wziąć pod uwagę opinię konserwatora zabytków – mówi Mirosław Kalinowski z Urzędu Miasta Lublin.