Tematem lubelskiej konferencji prasowej Janusza Korwin-Mikkego, prezesa Kongresu Nowej Prawicy, była tzw. afera taśmowa.
Odniósł się też do ewentualnych działań obcego wywiadu, który mógłby stać za aferą. - Niewykluczone, że to był wywiad amerykański czy Mosad. Okazało się, że to dziecinnie łatwe, więc tak naprawdę każdy mógł to zrobić - zaznaczył.
W kontekście wyborów parlamentarnych pojawiły się pytania o ewentualnego koalicjanta. - Możemy zawrzeć koalicję z każdym, jeśli chodzi o interes Polski. Nie zmienia to jednak naszej opinii o PO czy PiS, które zżerają pieniądze podatników. To nasi wrogowie, okupanci Polski - ocenił prezes.
Przed konferencją miał miejsce niefortunny wypadek. Prezes potknął się i upadł. Potraktował to jednak z dystansem i powiedział, że to już drugi upadek w ciągu pół roku - wcześniej przewrócił się w Krakowie.