– Władze UMCS zachowały się w sposób uwłaczający zasadom przyzwoitości i uczciwości naukowej – alarmuje fundacja Twój Ruch (niezwiązana z partią polityczną o tej samej nazwie).
Chodzi o odwołanie debaty „Kreacjoniści kontra ewolucjoniści”, która miała się odbyć na Wydziale Biologii i Biotechnologii. Uczelnia tłumaczy, że władze wydziału nie wiedziały o planach jej zorganizowania, a odpowiedzialność za sytuację bierze na siebie… współorganizator spotkania.
Jak piszą w mailu przesłanym do mediów członkowie fundacji, debata była przygotowywana od kilku miesięcy, a udział w niej mieli wziąć m.in. profesorowie z uniwersytetów w Leeds i Liverpoolu. – Jednak na sześć dni przed debatą otrzymaliśmy pismo od dziekana prof. Kazimierza Trębacza, który chce jej odwołania, ponieważ… nic o niej nie wiedział – czytamy w liście.
Zdaniem współorganizatora spotkania, Nikodema Polaka ze Studenckiego Koła Neurobiologów pismo fundacji to manipulacja, która ma oczernić UMCS. – Władze uniwersytetu z powodu błędów organizacyjnych dowiedziały się o debacie jako ostatnie. W związku z tym nie mogły podjąć decyzji o zablokowaniu debaty, gdyż na takową nie wydały wcześniej zgody – tłumaczy Polak. I dodaje, że zaoferował pomoc w znalezieniu innego miejsca na debatę.
Magdalena Kozak-Siemińska, rzeczniczka UMCS potwierdza, że władze wydziału nie wiedziały o spotkaniu.
– Ponadto fundacja już raz wprowadziła uczelnię w błąd organizując w jej murach debatę na temat kreacjonizmu z udziałem zwolenników wyłącznie jednego światopoglądu – bez wiedzy władz UMCS i wykorzystując do tego studentów. Władze uczelni nie zgadzają się na taką manipulację i nie pozwolą w przyszłości na organizowanie przez fundację Twój Ruch debat w murach uniwersytetu – zaznacza Kozak-Siemińska.