Sławomir P. zaprzeczał tym wyjaśnieniom, w których twierdził, że zabił dwie kobiety. Potwierdzał wersje, że do przyznania zmusili go policjanci. Przed Sądem Okręgowym w Lublinie po raz trzeci ruszył proces oskarżonego o podwójne zabójstwo.
Prokuratura zatrzymała Sławomira P. kilka miesięcy po zbrodni. W szambie koło domu, w którym mieszkał, znaleziono fragmenty telefonów. Były tam części modeli, takich samych jak te które zniknęły z mieszkania zamordowanych kobiet.
Na pierwszym procesie Sławomir P. został uniewinniony. Za drugim razem sąd skazał go na dożywocie. Obydwa wyroki uchylono. Dzisiaj sprawa ruszyła po raz trzeci.
Sędzia odczytał wyjaśnienia, które Sławomir P. składał na licznych przesłuchaniach. Na pierwszych mężczyzna powiedział, ze zabił kobiety, ale nie podał żadnych szczegółów.
Na kolejnych przesłuchaniach twierdził, że do przyznania zmusili go policjanci.
- Potwierdzam te wyjaśnienia - stwierdził oskarżony.