Przygotowania do budowy elektrociepłowni przy ul. Mełgiewskiej nabierają tempa. Równolegle do projektu Norwegów, własną inwestycję szykują też PGE i EC Megatem.
– Jesteśmy bardzo zadowoleni z rozmów z LPEC. Firma jest otwarta na współpracę z inwestorami – mówił po spotkaniu Sebastian Soluch, członek Rady Dyrektorów Tergopower.
– Ustaliliśmy, że niebawem przedstawimy trzy różne warianty naszego projektu. I wspólnie wybierzemy ten optymalny. Dopiero wówczas będzie wiadomo, jaką moc osiągnie nasza instalacja – mówi Kenneth Fredriksen, dyrektor operacyjny Tergopower.
Postęp w rozmowach z LPEC może zaskakiwać. Jak wynika z listu, do którego dotarliśmy nieoficjalnie, jeszcze w grudniu ub. roku Norwegowie proponowali LPEC podpisanie listu intencyjnego. Ale spotkali się z odmową. LPEC zwrócił też uwagę, że w tym rejonie przygotowywane są podobne inwestycje dwóch innych firm: EC Megatem i PGE, do której należy elektrociepłownia Wrotków. Fakt ten "znacząco zmienia układ rynku” – czytamy w piśmie sygnowanym przez władze LPEC. Z dokumentu wynika również, że formalne przygotowania do realizacji tych inwestycji są na ukończeniu. Tymczasem dopiero w styczniu Megatem i PGE powołały grupę roboczą, która ma pracować nad przygotowaniem wspólnego projektu.
Możliwe, że taki wniosek będzie gotowy już w lutym. Norwedzy zapowiadają, że jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, budowa elektrociepłowni ruszy pod koniec roku.
Z kolei przedstawiciele EC Megatem zapowiadają, że w ciągu 6 miesięcy przygotują harmonogram realizacji wspólnego projektu z PGE. Budowa ekologicznej ciepłowni ma opierać się na istniejącej infrastrukturze. To tańsze i szybsze rozwiązanie.
Wszyscy inwestorzy podkreślają, że zasilane biomasą instalacje to okazja do zarobku dla rolników. W przypadku norweskiej ciepłowni, roczne zapotrzebowanie na słomę oblicza się na 270 tys. ton.