Tylko do końca marca będziemy mogli polecieć z Lublina do Gdańska i Mediolanu. Od kwietnia linie Eurolot zawieszają wszystkie swoje loty. - Będziemy się starać, by te kierunki były obsługiwane przez innych przewoźników - zapowiada lubelskie lotnisko
- Pasażerowie, których rejsy nie zostaną zrealizowane, dostaną zwrot kosztów zakupionego biletu, lub - w miarę możliwości - bezkosztową zmianę rezerwacji na przelot z innym przewoźnikiem. W sprawie rezerwacji z każdym z podróżnych będziemy kontaktować się indywidualnie - informuje Karolina Bursa, rzecznik prasowy przewoźnika.
Eurolot na lubelskim lotnisku pojawił się w czerwcu 2013 roku. Najpierw uruchomił połączenie z Gdańskiem. Początkowo loty miały odbywać się tylko latem, ale ze względu na duże zainteresowanie zostały w rozkładzie na stałe. W ubiegłym roku uruchomiono rejsy do Mediolanu. Według nieoficjalnych informacji samoloty miały zadowalające obłożenie, a z połączenia korzystali głównie przedstawiciele biznesu.
Klapą okazały się za to krajowe połączenia do Wrocławia i Warszawy, zawieszone po kilku miesiącach funkcjonowania. W sumie w 2014 roku z usług Eurolotu skorzystało blisko 10 proc. ze 187,5 tys. pasażerów odprawionych na lubelskim lotnisku.
- Dokładamy wszelkich starań, aby połączenia do Gdańska i Mediolanu były kontynuowane przez innych przewoźników - zapewnia Piotr Jankowski, rzecznik prasowy Portu Lotniczego Lublin.
Niewykluczone, że tym przewoźnikiem mógłby być Wizz Air. Jak już opisaliśmy, przedstawiciel lubelskiego ratusza rozmawiał w Budapeszcie z węgierskimi liniami na temat uruchomienia nowych połączeń z Lublina. Niewykluczone, że połączenia z naszego lotniska mógłby otworzyć też LOT, który od 1 kwietnia włączy do swojej floty maszyny Eurolotu. Ten scenariusz to jednak melodia dalszej przyszłości.
- Nie przejmujemy siatki połączeń Eurolotu, niemniej planujemy rozmowy z portami regionalnymi w kontekście rozwoju od stycznia 2016 roku - mówi Małgorzata Kozieł, rzecznik prasowy PLL LOT.
Jeszcze w tym roku LOT mógłby wykonywać połączenia czarterowe na trasach obsługiwanych przez Eurolot.
Spółka do likwidacji
Na rynku od 1996 r. Od lipca 2011 r. Eurolot lata między głównymi portami regionalnymi w Polsce. Firma wykonuje także czartery i rejsy na zlecenie innych przewoźników. Obecnie zatrudnia poniżej 300 osób, są to piloci, personel pokładowy i administracja.
Pomysł na budowę własnej siatki połączeń się nie sprawdził. Spółka od kilku lat odnotowywała straty. Ministerstwo Skarbu Państwa zapowiada, że finalnie spółka zostanie zlikwidowana.