W poniedziałek zaczęło się odliczanie trzech dni, które dostali kupcy na rozbiórkę straganów wzdłuż al. Tysiąclecia. Jednak na większości z nich handel odbywał się dzisiaj tak, jak do tej pory. Kupcy po cichu liczą jeszcze na to, że ich stoiska da się nieco przesunąć.
Czytaj Dziennik Wschodni bez ograniczeń. Sprawdź naszą ofertę
Teren pod swoje stoiska kupcy dzierżawili od spółki Lubelskie Dworce, która wypowiedziała im umowy, bo w miejscu straganów ma biec planowana przez miasto ścieżka rowerowa.
– Termin ostatnich wypowiedzeń upłynął z końcem lipca – mówi Magdalena Kaczanowska, rzecznik spółki. Nie potwierdza informacji, że w sprawie kilku stoisk procedura może się przedłużyć, bo wypowiedzenia nie zostały dostarczone. – Uznaje się je za doręczone także wtedy, gdy były dwukrotnie awizowane. Z końcem lipca wszystkie umowy wygasły.
Tymczasem w poniedziałek na zdecydowanej większości stoisk handel odbywał się normalnie. Nieczynny był za to jeden z kiosków z pieczywem. Ten, na którym można było przeczytać kartkę z informacją, że punkt działa tylko do końca lipca. Nie opustoszały m.in. blaszane stoiska.
Przedsiębiorcy tłumaczą, że nie da się ich rozbierać zaczynając od środkowych kiosków, trzeba zacząć od tych z brzegu i tego można się spodziewać we wtorek. Handel ma trafić w inne miejsca, m.in. na pobliski Bazar.
– Kupcy mają na usunięcie stoisk trzy dni i nie ingerujemy w to jak wykorzystują ten czas – stwierdza Kaczanowska.
Handlowcy muszą zdemontować obiekty na własny koszt, spółka nie zamierza ich w tym wyręczać.
Tymczasem miasto żąda od Lubelskich Dworców wydania nieruchomości już oczyszczonej ze stoisk, ale przyznaje, że trochę czasu na taką rozbiórkę jeszcze pozostało. – Ten teren stanie się placem budowy dopiero pod koniec sierpnia – mówi Karol Kieliszek z Urzędu Miasta.
Kupcy mają jeszcze jedną propozycję: nieznaczne odsunięcie straganów od al. Tysiąclecia. – Ponieważ chcemy im pomóc wystąpiliśmy do miasta z pytaniem o możliwość przesunięcia stoisk na znajdującą się za nimi drogę – wyjaśnia Kaczanowska. Słowo „droga” oznacza w tym wypadku przestrzeń znajdującą się między plecami blaszanych straganów a plecami sklepów stojących frontem do placu manewrowego dworca autobusowego. – Wszystko jednak zależy od decyzji władz miasta – dodaje.
Wstępna koncepcja przebudowy al. Tysiąclecia po stronie dworca jest już gotowa, ale nie została jeszcze przez miasto zatwierdzona. Wynika z niej, że do jezdni przylegałby chodnik, a dopiero do niego ścieżka rowerowa i gdyby stoiska miały „zrobić krok w tył”, to ich klienci musieliby chodzić po trasie dla rowerów.
We wtorek dojść ma do spotkania zarządu Lubelskich Dworców z przedstawicielami Zarządu Dróg i Mostów.