Nowe zadaszenia pojawiły się przed kioskami handlowymi stojącymi przy drodze na cmentarz na Majdanku. Kupcy nie do końca są z nich zadowoleni, martwią się o ich trwałość i funkcjonalność. – Obawy są niepotrzebne – twierdzi zarządca terenu
Sprawa dotyczy pawilonów handlowych ustawionych jesienią 2013 r. przy drodze dojazdowej do cmentarza. Do kiosków tych musieli się przenieść kupcy, którzy wcześniej handlowali tuż obok w tzw. szczękach. Przedsiębiorcy wszczęli protest i tłumaczyli, że oferta wynajmu nowych kiosków nie jest dla nich atrakcyjna finansowo.
Powodem tej przeprowadzki (choć zdaniem handlarzy był to raczej pretekst, niż powód) była prowadzona przez miasto przebudowa dróg dojazdowych do cmentarza. Stare stoiska przez pewien czas działały za zgodą wykonawcy prac, potem kupcy nie chcieli ich usunąć, ostatecznie miasto wywiozło je siłą.
Z warunków handlu w pawilonach handlarze nie do końca byli zadowoleni, dlatego niedawno zamontowane zostały lekkie zadaszenia przed straganami. – Nie do końca jesteśmy zadowoleni – mówi jedna z osób handlujących przed cmentarzem. – Kiedy deszcz pada pionowo, daszek rzeczywiście jest osłoną, ale gorzej, kiedy będzie zacinał deszcz. Nie wiemy też jak ta konstrukcja będzie się sprawować zimą.
– Wszystko było wielokrotnie omawiane z kupcami, konsultacje trwały dosyć długo i analizowaliśmy różne konstrukcje tych zadaszeń – odpowiada Wojciech Sobiesiak, prezes Miejskiej Korporacji Komunikacyjnej, podległej miastu spółki, która zarządza terenem przed cmentarzem wraz ze stoiskami handlowymi.
– Analizowaliśmy kwestie techniczne, walory estetyczne oraz możliwości finansowe nasze i kupców. Osiągnęliśmy konsensus, ta konstrukcja wydaje nam się najbardziej odpowiednia – mówi Sobiesiak. – Obawy związane z odśnieżaniem są niepotrzebne, bo był na to stosowny projekt sporządzony przez profesjonalną firmę. Jako administrator terenu będziemy dbać o to, by nikomu nie zagrażało tu niebezpieczeństwo.
Przed zacinającym deszczem kupców i ich klientów chronić miałyby boczne osłony. – Miałyby stanowić dopełnienie tego zadaszenia – stwierdza prezes MKK. Zastrzega jednak, że nie jest w stanie podać terminu, w którym takie ścianki mogą być zamontowane. Na to, by pojawiły się jeszcze w tym roku zbyt dużych szans raczej nie ma.
Do zadaszeń przed kioskami kupcy musieli dopłacić. Nasi rozmówcy twierdzą, że był to koszt ok. 2 tys. zł. Prezes, że była to mniejsza kwota, ale nie zdradza jaka.