Nawet do czerwca 2020 r. może potrwać przebudowa ul. Kalinowszczyzna. W czwartek ogłoszony został przetarg na jej wykonanie. Przebudowa ma objąć również odcinki sąsiednich dróg: al. Andersa, ul. Lwowskiej, czy też Tatarskiej
Kompleksowo odnowiona ma być cała, 1200-metrowa ulica, której jezdnia jest dziś niemiłosiernie pofałdowana, a nie mniej wyboiste są chodniki. Po przebudowie jezdnia ma wyglądać jak nowa, ale chodniki… jak stare. Ich nawierzchnię zaprojektowano z betonowej, żółto-czerwonej kostki stylizowanej na stary bruk.
Stylizowane mają być także latarnie, bo projekt przewiduje tzw. pastorały, znane chociażby z ul. 3 Maja, Królewskiej, czy pl. Wolności. Jednak źródłem światła będą energooszczędne lampy LED „o barwie białej neutralnej”. Z obu stron odnowionej jezdni wyznaczone będą wydzielone pasy ruchu dla rowerów. Teraz też istnieją, ale przy obecnych wertepach ciężko z nich korzystać.
– W projekcie jest 80 miejsc postojowych – zapowiada Karol Kieliszek z Urzędu Miasta. – Parking koło przychodni zostanie znacząco powiększony o teren zielony między istniejącym parkingiem a drogą prowadzącą do parku. Wzdłuż ulicy wyznaczonych będzie też sześć zatok do parkowania prostopadłego.
To jeszcze nie wszystko, bo projekt przewiduje także przebudowę skrzyżowań z ul. Lwowską, Floriańską, Białkowską Górą, Tatarską, Okólną, Towarową, Kleeberga, al. Andersa. A do tego przebudowę zjazdów w ul. Niską, Wołyńską oraz Dembowskiego.
Planowana przebudowa ul. Kalinowszczyzna to jedna z najdłużej zapowiadanych i najbardziej wyczekiwanych inwestycji drogowych. Miasto obiecywało ją już od lat. Najpierw brakowało pieniędzy, bo ciągle znajdowały się inne wydatki, uznane za pilniejsze. Później bardzo długo trwały prace nad dokumentacją i niezbędnymi pozwoleniami.
Wczoraj Zarząd Dróg i Mostów ogłosił przetarg na przebudowę drogi. Postawił w nim warunek, że wszystkie prace muszą się zakończyć najpóźniej w czerwcu 2020 r. Nie będzie premii dla tych, którzy zadeklarują szybsze tempo prac. Przy wyborze wykonawcy w 60 proc. ma się liczyć cena, zaś w 40 proc. zadeklarowany okres gwarancji.
Ile może kosztować przebudowa? Ratusz oszacował jej koszt na ok. 14 mln zł, ale nie ma pewności, że to wystarczy. Ceny materiałów budowlanych oraz koszty robocizny ostro idą w górę, przez co urzędnicze kosztorysy bardzo szybko tracą na aktualności.