Z rankingu dziennika „Rzeczpospolita” wynika, że Lubelszczyzna ma świetne szpitale i opiekę medyczną na najwyższym poziomie. Aż trzy placówki z naszego regionu znalazły się w pierwszej piątce zestawienia: Dziecięcy Szpital Kliniczny w Lublinie, Samodzielny Publiczny Szpital Wojewódzki w Zamościu i lubelski SPSK nr 4.
Tadeusz Kontek, zastępca dyrektora ds. ekonomicznych i administracyjnych SPSK 4 jest pełen nadziei, choć przyznaje, że placówka jest coraz bardziej zadłużona. – Może kolejki będą dłuższe, ale na pewno nie obniżymy jakości usług – mówi.
– Nie boimy się najazdu pacjentów. Po to właśnie jesteśmy – stwierdza Jolanta Niewiedzioł, z-ca dyrektora ds. lecznictwa w DSK w Lublinie. – Nikt nie odchodzi z kwitkiem.
Dziecięcy Szpital Kliniczny (3 miejsce w rankingu na najlepszy publiczny szpital) dysponuje dziś 433 łóżkami. Rocznie korzysta z nich ponad 20 tysięcy dzieci z całego województwa, ale nie tylko. Co dziesiąty pacjent pochodzi spoza Lubelszczyzny. Opiekę nad nimi sprawuje 180 lekarzy i 440 pielęgniarek. – A niedawno mieliśmy pacjentkę aż z Azerbejdżanu – dodaje Niewiedzioł.
Pacjenci z zagranicy już wkrótce będą stałymi klientami SPSK 4 przy ul. Jaczewskiego w Lublinie (5 miejsce). Do Kliniki Ortopedii i Traumatologii zjadą chorzy z Anglii. – Otwiera się furtka na szeroką współpracę. Na Wyspach bardzo długo czeka się na protezy, a my możemy tych pacjentów kompleksowo obsłużyć – mówi Kontek.
Wysoka lokata w ran-
kingu „Rzeczpospolitej” jest zaskoczeniem dla dyrekcji Szpitala Wojewódzkiego im. Jana Pawła II w Zamościu (4 miejsce).
– Spodziewaliśmy się co najwyżej miejsca w pierwszej dziesiątce – mówi Jerzy Derkacz, dyrektor ds. lecznictwa.
Jaka jest tajemnica sukcesu? Najwyższa jakość usług medycznych, specjalistycznej aparatury i warunków leczenia. – Stawiamy na dokształcanie i nowoczesny sprzęt. Zainwestowaliśmy też w system informatyczny – dodaje.
Na laurach nie zamierza spocząć dyrekcja SPSK 4. – Małe 3–4-osobowe sale z węzłem sanitarnym. Mniej łóżek, a więcej pacjentów. To jest właściwy kierunek rozwoju – twierdzi Kontek. Natomiast dyrekcja dziecięcego szpitala chce się starać o certyfikat jakości ISO.