Dziś, po dwóch tygodniach przerwy otwarto poradnie specjalistyczne szpitala przy al. Kraśnickiej.
Mimo tak dużej kumulacji chorych, dziś tłoku nie było. Ci, którzy przyszli nie mieli problemów z dostaniem się do rejestracji lub od razu do lekarza. - Mąż miał wyznaczoną wizytę w czasie strajku, więc przepadła - Irena Matys czeka przed gabinetem chirurga naczyniowego. - We wtorek zadzwoniłam do informacji. Powiedziano mi, że strajk się kończy i zarejestrowano go na dziś. Przyjechaliśmy aż z Przemyśla.
Marianna Szalak stała w kolejce do rejestracji około 45 minut. - Dziś jest więcej ludzi niż zwykle - ocenia.
Anna Zmysłowska, zastępca dyrektora szpitala ds. medycznych, a jednocześnie lekarz z poradni hematologicznej mówi, że miała pracowity dzień. - Przyszli chyba wszyscy, których nie przyjęłam w ciągu dwóch tygodni - wzdycha. - Zależne od stanu ich zdrowia pacjentów jednych przyjęłam, z innymi poumawiałam się na terminy.
Lekarze zawiesili strajk do września. - Do porozumienia z dyrekcją w sprawie podwyżek nie doszliśmy, ale nie chcemy jako jedyni protestować. Zabrakło nam wsparcia z innych szpitali, które przyłączyłyby się do protestu - powiedział dr Jacek Niezabitowski, wiceprzewodniczący Związku Zawodowego Lekarzy w szpitalu. (step)