Wczoraj poznaliśmy wstępne ceny Lubelskiej Karty Turystycznej, która powinna być dostępna od wiosny umożliwiając tańsze zwiedzanie miasta i korzystanie z różnych atrakcji. Do sprzedaży trafią dwa warianty: 24- i 72-godzinny
Posiadacz Lubelskiej Karty Turystycznej będzie okazywać ją zamiast biletu wstępu do większości muzeów, a w wielu miejscach będzie mieć prawo do zniżki, np. w obiektach sportowych czy restauracjach.
Gdzie honorowana będzie taka karta? – Szczegółową listę partnerów będziemy w stanie przedstawić pod koniec roku – mówi Dorota Lachowska, dyrektor Lubelskiej Regionalnej Organizacji Turystycznej. Cały system ma być uruchomiony od początku maja. – W wielu polskich miastach już coś takiego od dawna funkcjonuje – podkreśla.
Sprzedaż kart ma się odbywać w punkcie informacji turystycznej na Starym Mieście, u wybranych partnerów, a także na lotnisku w Świdniku. Ponadto karta ma być dostępna przez internet i jeśli zostanie zamówiona z odpowiednim wyprzedzeniem, to zostanie wysłana do turysty pocztą. Jeśli ktoś wybierający się do Lublina zamówi kartę przez internet w ostatniej chwili, to będzie mógł ją odebrać w punkcie informacji turystycznej.
Karta 24-godzinna kosztowałaby 40 zł, a za 72-godzinną płaciłoby się 60 zł. Ceny te dotyczą wariantu podstawowego, nie uprawniającego do korzystania z komunikacji miejskiej. Karty z zakodowanym biletem byłyby droższe. O ile? Tego jeszcze nie wiadomo.
– Będą też karty kierowane do młodzieży, czyli ulgowe – zapowiada Lachowska. Kierowana przez nią organizacja wygrała miejski konkurs na prowadzenie systemu Lubelskiej Karty Turystycznej. Z kasy miasta dostanie na ten cel 150 tys. zł. Jej rolą będzie teraz zadaniem będzie znalezienie partnerów honorujących kartę, przygotowanie elektronicznego systemu, a później ma się zająć sprzedażą kart i ich promocją.
Ratusz liczy na to, że karta będzie atrakcyjna dla turystów, których zwiększonego napływu spodziewa się w związku z przypadającą na przyszły rok 700. rocznicą nadania Lublinowi praw miejskich. Urzędnicy podkreślają, że liczba turystów z roku na rok jest coraz większa. Podsumowanie tegorocznego sezonu turystycznego jeszcze nie jest gotowe.
Przedstawiciele miasta podkreślają, że po Lubelską Kartę Turystyczną będą mogli sięgnąć nie tylko przyjezdni. – To również ukłon w stronę mieszkańców naszego miasta, którzy nie zawsze znają najciekawsze obiekty – mówi Iwona Ewa Haponiuk, zastępca dyrektora Wydziału Sportu i Turystyki w Urzędzie Miasta.