Lubelski Rower Miejski coraz bliżej. Trwa montaż stacji

Najpierw na wszystkich stacjach mają być sukcesywnie ustawiane słupki do przypinania rowerów. Na pierwszy ogień poszła stacja rowerowa planowana przy ul. Żywnego.

Zaraz po tym, jak na miejsce dojechali robotnicy okazało się, że słupki zaplanowano w takim miejscu, że wypożyczalnia zagradzałaby dojście do pawilonów handlowych. Wtedy, gdy w chodniku były już wywiercone otwory do przymocowania stojaków urzędnicy postanowili, że wypożyczalnia zostanie przesunięta o półtora metra względem projektu. Ale i to niewiele pomogło.

- Zlikwidowanych zostanie kilka miejsc parkingowych, nie będzie dojścia od parkingu do pawilonów usługowych zlokalizowanych w centrum osiedla - mówi Sławomir Osiński, prezes Spółdzielni Mieszkaniowej "Czechów”. Prezesa na miejsce wezwał oburzony kierownik osiedlowej administracji, który przechodził obok miejsca, gdzie montowano słupki.

Prace zostały przerwane. Robotnicy tłumaczyli pracownikom osiedlowej administracji, że próbowali wezwać na miejsce urzędnika z Zarządu Dróg i Mostów, który zleca montaż wypożyczalni, ale ten - według relacji robotników - stwierdził, że nie ma czym przyjechać na Czechów.

Niewiele później robotnicy odkręcili od chodnika to, co dopiero do niego przymocowali, po czym załadowali na samochód i wywieźli. - Lokalizacja stacji przy ul. Żywnego będzie skorygowana. Tak, żeby nikomu nie przeszkadzała - zapewnia Karol Kieliszek z Urzędu Miasta.

Montaż słupków to dopiero pierwszy etap instalacji wypożyczalni. - Później montowane będą terminale, a na końcu dostarczone będą jednoślady - mówi Michał Przepiórka, oficer rowerowy w Urzędzie Miasta. W 40 wypożyczalniach będzie łącznie 400 rowerów.

- Będzie to drugi co do wielkości taki system w Polsce - podkreśla Michał Dąbrowski, rzecznik firmy Nextbike, która jest dostawcą systemu i będzie jego operatorem. Aby korzystać z wypożyczalni trzeba będzie najpierw się zarejestrować (przez internet lub w biurze, które postanie przy Orlej) i zasilić utworzone konto kwotą 10 zł. - To będą pieniądze do wykorzystania na przejazdy, ważne bezterminowo, a jeśli ktoś będzie chciał rozwiązać umowę, dostanie je z powrotem - mówi Dąbrowski.

Z tej kwoty potrącane mają być należności za korzystanie z systemu. Przejazd trwający do 20 minut będzie darmowy, płacić będzie trzeba tylko za dłuższe przejażdżki: 1 zł za pierwszą godzinę, 3 zł za drugą godzinę i 4 zł za trzecią i każdą kolejną.