Zbigniew Ziobro domaga się zaostrzenia wyroków wobec Wietnamczyków skazanych za produkcję narkotyków. Mężczyźni prowadzili liczącą tysiące krzewów plantację marihuany. Dostali za to po trzy lata więzienia.
Dwaj Wietnamczycy wpadli jesienią 2016 r. w gm. Krzczonów, gdzie na masową skalę uprawiali konopie indyjskie. Policjanci znaleźli tam blisko 2,5 tys. sadzonek, 53 kg suszu marihuany i kilka kilogramów narkotyku w fazie suszenia. Wartość nielegalnego towaru oszacowano na 3,5 mln zł. Zatrzymani mężczyźni zostali oskarżeni o udział w zorganizowanej grupie przestępczej zajmującej się produkcją narkotyków.
Sprawa trafiła do Sądu Okręgowego w Lublinie, który skazał jednego z Wietnamczyków na 4 lata i pięć miesięcy więzienia, a drugiego na 4,5 roku pozbawienia wolności. Obaj dostali też po 3 tys. zł grzywny.
Obrońcy oskarżonych odwołali się od tego rozstrzygnięcia, a w marcu tego roku Sąd Apelacyjny w Lublinie złagodził wyroki wobec obu Wietnamczyków, wymierzając im po 3 lata więzienia. To najniższy możliwy wyrok za zarzucane im przestępstwa.
Jak informuje Prokuratura Krajowa, z tym rozstrzygnięciem nie zgadza się prokurator generalny Zbigniew Ziobro. Złożył w związku z tym kasację do Sądu Najwyższego.
– Sąd odwoławczy dopuścił się rażącego i mającego istotny wpływ na treść wyroku naruszenia przepisów prawa karnego – czytamy w komunikacie Prokuratury Krajowej.
Prokuratura wniosła o uchylenie wyroku Sądu Apelacyjnego w Lublinie w części dotyczącej kary i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania.