Gmina Niemce nie wierzy, że Elizówka może zostać włączona w granice Lublina. Tymczasem władze Lublina i Lubelskiego Rynku Hurtowego w Elizówce są przekonane, że stanie się tak w przyszłym roku. Salomonowy wyrok wyda Rada Ministrów.
LRH chce przyłączenia do Lublina z kilku powodów. Przede wszystkim spodziewa się znacznego obniżenia podatków. – Nawet o połowę – przyznaje wiceprezes. – Walczymy o każde pieniądze, bo mamy do spłacenia kredyt w wysokości 100 mln euro. Gmina Lublin pomoże nam także w rozwoju, podłączy gaz, kolektor kanalizacyjny i rozbuduje dojazd od strony al. Spółdzielczości Pracy.
Władze Lublina są zdecydowane na przyłączenie LRH w Elizówce do tego stopnia, że o opinię w tej sprawie zapytały mieszkańców Lublina. Za przejęciem giełdy było 300 osób, dwie przeciw. Spytano również rady osiedli. Wypowiedziały się dwie: Ponikwoda i Czechów Północny. Obie poparły pomysł.
– Poprosimy też o opinię wojewodę i projekt przekażemy Radzie Ministrów. Ona zadecyduje, czy Elizówka przejdzie do Lublina – mówi Janusz Mazurek, zastępca prezydenta Lublina. – Jestem przekonany, że nasze argumenty i zdanie LRH ich przekona.
Dlaczego Lublin uważa, że ma prawo do przejęcia obszaru, na którym leży giełda? – Chcemy zainwestować ogromne pieniądze w rozbudowę dojazdu do giełdy – tłumaczy J. Mazurek. – Nie możemy dawać środków na coś z czego nie mamy żadnych korzyści. Do tego proponujemy giełdzie lepsze warunki niż gmina Niemce. Obniżymy podatek, wokół stworzymy specjalną strefę korzystną dla inwestorów. Rozwiniemy gospodarczo ten obszar.
– Jakim prawem Lublin teraz chce zabrać nasz obszar, skoro gdy powstawała giełda w Elizówce, nie zaproponował żadnego swojego terenu? – pyta oburzony Henryk Smolarz, wójt gminy Niemce. – Nasza gmina jest wśród samorządów największym udziałowcem w LRH. Zawsze przychylnie traktowaliśmy giełdę. Mogła się rozwijać w czasie, gdy w Lublinie nikt o niej nie myślał.