Od poniedziałku aż do końca wakacji na ul. Nowy Świat obowiązywać będzie ruch wahadłowy. Drogowcy zabierają się tutaj za przebudowę kanalizacji deszczowej. Skrót z Bronowic na Czuby coraz bardziej przypomina tor przeszkód.
Zapowiadane utrudnienia są skutkiem ubocznym prac przy budowie nowej drogi, która pobiegnie od ul. Kunickiego do Wrotkowskiej.
– W ramach tej inwestycji wybudowano nową jezdnię ul. Smoluchowskiego, a jej odwodnienie trzeba podłączyć do zbiorczego kanału, który biegnie pod ul. Nowy Świat – tłumaczy Karol Kieliszek z Urzędu Miasta.
Drogowcy mają sukcesywnie wymieniać podziemny kanał. – Od skrzyżowania z ul. Smoluchowskiego w kierunku ul. Kunickiego – informuje media Paweł Siewielec, kierownik robót z Przedsiębiorstwa Robót Drogowych Lubartów. – Prace planowane są do końca sierpnia.
O jak długim kanale mowa? – Ma około 80 metrów – odpowiada Kieliszek.
Dlaczego prace na tak krótkim odcinku mają trwać ponad miesiąc? – Do zrobienia jest nie tylko kanał deszczowy. Przy okazji trzeba też przebudować fragment kanalizacji sanitarnej, a wykonawca jest zobowiązany do odtworzenia całej konstrukcji jezdni na wspomnianym odcinku. Dlatego prace mogą trwać do końca sierpnia – wyjaśnia rzecznik.
W poniedziałek na ul. Nowy Świat wprowadzony ma być ruch wahadłowy, którym przez całą dobę będzie sterować sygnalizacja świetlna. Oznacza to spore utrudnienie dla wielu kierowców, bo ciąg ul. Nowy Świat – Pawia – Lotnicza jest może niezbyt okazałym, za to często wykorzystywanym połączeniem Czubów z Bronowicami. Przejazd tą trasą już teraz jest utrudniony z powodu zamknięcia odcinka Wrotkowskiej i skierowania ruchu na Inżynierską, która bardzo się korkuje, bo „po staremu” podporządkowana jest ul. Smoluchowskiego, ale Ratusz nie zamierza zmieniać tu pierwszeństwa.
Nie są to jedyne niedogodności związane z budową nowej dwupasmówki, bo zamknięta jest ul. Wyścigowa od wjazdu do Lidla aż do końca ulicy. Ratusz zapowiada, że będzie tak do odwołania. Ratusz wprost przyznaje, że w lipcu nie ma co liczyć na przywrócenie tu ruchu.
Na pocieszenie
Nie będzie na razie dodatkowych utrudnień na pobliskim, przebudowywanym skrzyżowaniu ul. Diamentowej z Krochmalną. – Obecna organizacja ruchu zostanie utrzymana jeszcze przez około dwa miesiące – zapowiada Kieliszek. Drogowcy budują teraz estakadę, którą pobiegnie jezdnia dla kierowców jadących przez skrzyżowanie na wprost. Stoi już część podpór przyszłej estakady, trwają prace przy przyczółkach. Po wakacjach drogowcy powinni się przenieść na stronę boisk. Skrzyżowanie w nowym kształcie powinno być gotowe w kwietniu przyszłego roku.