Pracownicy sklepu sieci Action prosili klientów o pokazanie certyfikatów covidowych. Właśnie się z tego wycofano. Jakie jest nowe rozwiązanie?
Sklep sieci Action od dwóch tygodni działa przy ul. Orkana w Lublinie. Jeszcze w czwartek jego pracownicy sprawdzali certyfikaty potwierdzające zaszczepienie przeciwko COVID-19. Każdy klient musiał pokazać dokument przy wejściu do marketu.
Niezaszczepieni dostawali specjalne paski z logo sklepu. Jeśli limit klientów, którzy mogą jednocześnie przebywać w sklepie się wyczerpał, musieli czekać w kolejce przed wejściem. Osoby, które miały certyfikat były wpuszczane bez kolejki.
Dzisiaj dowiedzieliśmy się, że sklep się z tego wycofał.
- Wprowadziliśmy taki system w związku z rozporządzeniem dotyczącym obostrzeń. Dzisiaj już tego nie ma, przeszliśmy na inne rozwiązanie - powiedział nam pracownik marketu Action.
Wyjaśnił: - Mamy numerowane koszyki, ich liczba odpowiada limitowi klientów. Jeśli limit się wyczerpie pozostali czekają w kolejce przed wejściem. Jeśli klient zechce pokazać certyfikat, wówczas nie będzie musiał czekać w takiej kolejce.
Zapytaliśmy sieć Action na jakiej podstawie prawnej były sprawdzane certyfikaty covidowe klientów, jakie są reakcje klientów i czy doszło do jakiejkolwiek nieprzyjemnej sytuacji z tym związanej. Chcieliśmy też wiedzieć czy jakieś ograniczenia dotyczą też pracowników sklepu, którzy nie mają certyfikatu. Czekamy jeszcze na odpowiedź.
Przypomnijmy, że od początku grudnia zaostrzono limit w sklepach do jednej osoby na 15 mkw.