Władzę nad sygnalizacją świetlną na kolejnych trzech ciągach ulic przejął System Zarządzania Ruchem. Do połowy grudnia komputery mają opanować łącznie kilkanaście dużych ciągów komunikacyjnych, a wtedy system powinien być w pełni gotowy
Pierwszą lubelską arterią, na której kierowanie ruchem powierzono komputerom była al. Kraśnicka. Teraz dołączyły do niej Droga Męczenników Majdanka, Mełgiewska oraz Krańcowa wraz ze stanowiącą jej przedłużenie ulicą Dywizjonu 303.
O tym, jak długo na skrzyżowaniach tych ulic wyświetlany jest zielony sygnał decydują komputery z Centrum Sterowania Ruchem znajdującego się przy ul. Lipowej. Trafiają tu dane przesyłane światłowodami z czujników umieszczonych w asfalcie oraz z zainstalowanych nad jezdniami kamer. Dzięki nim system oblicza i analizuje natężenie ruchu i steruje pracą sygnalizatorów w taki sposób, żeby stworzyć kierowcom tzw. zieloną falę.
Docelowo w taką sieć spięte mają być sygnalizacje pracujące na kilkunastu ciągach dróg. Ma to nastąpić 15 grudnia. Taki termin przewidziany jest w umowie z wykonawcą systemu. – Ale zalety w pełni odczuwalne będą na wiosnę, gdy system nazbiera danych ze skrzyżowań, bo to na ich podstawie system się uczy – wylicza Karol Kieliszek z Urzędu Miasta. Zapewnia, że wszystkie prace budowlane i instalacyjne już się zakończyły, a teraz pierwsze skrzypce grają informatycy. – Pozostały prace analityczne i strojenie systemu.
Zieloną falę miasto obiecuje również kierowcom jadącym ciągiem Krakowskiego Przedmieścia i Al. Racławickich, al. Solidarności i al. Tysiąclecia, jak również al. Warszawską, ul. Orkana, al. Unii Lubelskiej, al. Piłsudskiego, ul. Narutowicza, Lipową i 3 Maja.
Do systemu podłączone będą też sygnalizacje na skrzyżowaniu Chopina z Okopową i Lubartowskiej z ul. Biernackiego i Ruską.
System będzie nie tylko zarządzać ruchem na skrzyżowaniach, ale też szacować czas przejazdu poszczególnymi ulicami, a szacunki te prezentować na ustawionych przy jezdniach wyświetlaczach, jak i na specjalnej stronie internetowej csr.lublin.eu. Znajdą się na niej także informacje o utrudnieniach w ruchu spowodowanych nie tylko pracami drogowymi, ale i wypadkami. Dodatkowo system ma ułatwiać przejazd autobusom i trolejbusom spóźnionym względem rozkładu jazdy. Budowa systemu będzie kosztować miasto 28 milionów zł, z czego 85 proc. powinna pokryć unijna dotacja.