Potwierdzają się wstępne ustalenia policjantów dotyczące mężczyzny, którego ciało znaleziono nad Zalewem Zemborzyckim. Mężczyzna najprawdopodobniej popełnił samobójstwo.
– Przeprowadzono właśnie sekcję zwłok. Jej wstępne wyniki nie wskazują, by do śmierci mężczyzny przyczyniły się osoby trzecie – mówi Agnieszka Kępka, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Lublinie.
Końcowa opinia powinna być gotowa w najbliższych tygodniach. Śledczy czekają jeszcze na wyniki badań toksykologicznych. Ciało mężczyzny odnaleziono w poprzedni piątek, w lesie niedaleko Zalewu Zemborzyckiego. Zauważyła je spacerowiczka. Leżały niespełna 200 metrów od pętli autobusowej linii 37. Zmarły miał na głowie foliowy worek, szczelnie owinięty taśmą klejącą. Obok był również koc i butelki po alkoholu.
Mundurowi ustalili, że mężczyzna najprawdopodobniej mieszkał w lesie w ostatnich dniach przed śmiercią. Miał przy sobie dokumenty, więc szybko ustalono, że to 50-latek z Lublina. Mężczyzna był poszukiwany. W lipcu rodzina zgłosiła jego zaginięcie. Już wstępne oględziny wskazywały, że 50-latek popełnił samobójstwo.