Siedem przegubowych autobusów elektrycznych zamawia Zarząd Transportu Miejskiego, który w Wigilię ogłosił przetarg na dostawę takich pojazdów. Na autobusy trochę poczekamy, bo termin ich dostawy został wyznaczony na maj 2023 roku
Zamawiane przez ZTM autobusy mają być dwuczłonowe, w pełni niskopodłogowe, klimatyzowane i wyposażone w automat biletowy przyjmujący płatności kartami. Za przejazd będzie można zapłacić również… przy pomocy kasowników. Mają być one zgodne z zamówionym już przez miasto nowym systemem biletowym, który powinien być uruchomiony w drugiej połowie przyszłego roku. Oznacza to, że kasownik przyjmie płatność kartą.
ZTM wymaga, by autobusy mieściły nie mniej niż 120 pasażerów, w tym co najmniej 40 na miejscach siedzących. W obu członach pojazdu musi być wydzielona przestrzeń dla wózków inwalidzkich oraz dziecięcych. Jeżeli taka przestrzeń znajdzie się po prawej stronie pojazdu, najbliższe drzwi będą musiały się otwierać na zewnątrz (tzw. odskokowo-przesuwne). Miasto zaleca (ale nie wymaga), by na przednich nadkolach znalazły się półki na bagaż.
Autobusy mają być ponadto wyposażone w ładowarki USB, dzięki którym podczas jazdy pasażerowie będą mogli podładować swój telefon. W każdym z pojazdów mają się znaleźć cztery takie ładowarki, każda z dwoma gniazdami. W drzwiach autobusów miasto chce mieć zamontowane urządzenia do zliczania pasażerów wsiadających i wysiadających na poszczególnych przystankach. Takie rozwiązanie działa już w części pojazdów używanych w Lublinie.
Pojazd może być napędzany jednym silnikiem centralnym (to rozwiązanie „zaleca” ZTM) bądź dwoma, zamontowanymi w osi napędowej. Moc silnika centralnego lub łączna moc dwóch silników w osi nie może być mniejsza niż 240 kW. Zamontowane w pojeździe baterie trakcyjne mają umożliwiać przejechanie między ładowaniami przynajmniej 40 km. Podczas tzw. szybkiego ładowania na przystankach końcowych uzupełnienie zapasów energii do 100 proc. nie może trwać dłużej niż 12 minuty. Dyspozytor w zajezdni powinien mieć możliwość zdalnego sprawdzenia poziomu naładowania baterii w każdym z pojazdów znajdujących się w mieście.
Wraz z przegubowymi elektrobusami dostarczone mają być także odpowiednie ładowarki (trzy podwójne i jedna pojedyncza) służące do wolnego ładowania: od 0 do 100 proc. w czasie nie dłuższym niż cztery godziny. Urządzenia będą zamontowane w zajezdni. Ładowanie ma się odbywać poprzez złącze pantografowe na dachu pojazdu.
Na oferty od dostawców zainteresowanych kontraktem ZTM zamierza czekać do 16 lutego. Nie da się jednak wykluczyć, że termin będzie zmieniany, jeżeli firmy zainteresowane kontraktem zgłoszą zastrzeżenia lub pytania dotyczące wymaganych przez miasto rozwiązań technicznych albo poproszą o ich zmianę.
Przy wyborze dostawcy ZTM ma się kierować w 60 proc. ceną, w 13 proc. zadeklarowanym okresem gwarancji, zaś w 5 proc. zużyciem energii. W tym ostatnim kryterium najwyższą ocenę dostanie pojazd, którego zużycie energii nie przekroczy 1,20 kWh na kilometr. Pozostałe 22 proc. punktów będzie można dostać za rozwiązania techniczne: tu preferowany będzie silnik centralny i liczba miejsc pasażerskich nie mniejsza niż 140.
Najazd elektrobusów
Zgodnie z warunkami przetargu dostawa przegubowych elektrobusów powinna nastąpić nie później niż 30 maja 2023 r. O wiele wcześniej, bo już we wrześniu 2021 r. do Lublina powinno dotrzeć 20 elektrobusów (dwunastometrowych) zamówionych przed rokiem przez miasto w firmie Solaris Bus & Coach za cenę 62,5 mln zł. ZTM zakłada, że będą one obsługiwać linie 13, 23 i 29.
Ta sama firma wygrała również przetargi (i ma już podpisane umowy na 32 mln zł) na dostawę kolejnych dwunastometrowych elektrobusów: 7 z nich ma dotrzeć w listopadzie 2021 r. (dla linii 1, 6 i 7), natomiast kolejnych 5 w kwietniu 2022 r. (dla linii 2).